Mateusz Morawiecki na proteście przeciwko nielegalnej migracji: Polska nie będzie na kolanach!

Były premier i poseł Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki przemawiał dziś na Placu Zamkowym w Warszawie podczas protestu „Stop nielegalnej migracji! Nie dla umowy z Mercosur!”. W mocnym wystąpieniu apelował o obronę suwerenności, dziękował służbom mundurowym i ostrzegał przed polityką rządu Donalda Tuska oraz decyzjami Brukseli.
Morawiecki o ataku Brukseli na polskie rolnictwo
Mateusz Morawiecki rozpoczął swoje przemówienie mocnym akcentem, zwracając się bezpośrednio do uczestników zgromadzenia:
— Dziękuję. Dzień dobry, Polsko! Witajcie, kochani! Dzisiaj zebraliśmy się tutaj na Placu Zamkowym, żeby bronić Polski. Zebraliśmy się razem, żeby bronić jej przed kłamstwem, przed słabością, przed uległością wobec Brukseli — mówił.
Polityk podkreślił, że Polska nie może dać się podporządkować interesom zagranicznym:
— Polska nie jest na kolanach i Polska nie będzie na kolanach. Polska nie jest niczyim zakładnikiem, panie Tusk. Polska nie jest niczyim lennem, tak jak chcieliście i chcecie to zrobić — zaznaczył.
Zwrócił się także bezpośrednio do obecnych władz, zarzucając im zdradę narodowych interesów:
— W zamian za nasze interesy, w zamian za to, co Polsce się należy, sprzedajecie to wszystko, żeby utrwalić swoją władzę. Ale my na to nie pozwolimy — podkreślił.
Były premier ostro skrytykował politykę Donalda Tuska wobec Unii Europejskiej i zarzucił mu uległość wobec niemieckich interesów:
— Jesteśmy tutaj, żeby powiedzieć głośne: dość, dość tych kłamstw. Dość uległości. Dość zamykania polskich zakładów. Dość zlecania zagranicznym firmom wielkich zleceń państwowych, a w tym czasie polskie mogą upadać — mówił.
Zwrócił uwagę, że rząd Tuska prowadzi politykę szkodliwą dla gospodarki:
— Dość wzrostu polskiego bezrobocia. Dość tej podłej polityki zagranicznej, którą prowadzą. Jesteśmy tu, żeby powiedzieć temu rządowi prosto w twarz: dość! — dodał.
Morawiecki przypomniał działania swojego rządu w zakresie ochrony granic i sprzeciwu wobec paktu migracyjnego:
— Pamiętacie, jak obiecaliśmy, że nie przyjmiemy żadnego przymusowo dystrybuowanego imigranta? Żadnego nielegalnego imigranta. I tego słowa dotrzymaliśmy — mówił.
Podkreślił, że dzięki współpracy z państwami Europy Środkowej udało się skutecznie zablokować unijny przymus imigracyjny:
— Potem ja zbudowałem koalicję z Węgrami i Czechami i zablokowaliśmy do końca naszych rządów nielegalną imigrację. Zero nielegalnej imigracji — przypomniał.
Były premier skrytykował Donalda Tuska za podpisanie paktu migracyjnego tuż po objęciu władzy:
— Ten rząd, jak objął stery, to zabrało mu tydzień, żeby przyjąć pakt migracyjny. Tusk skulił uszy po sobie i już 20 grudnia 2023 roku pakt został przyjęty — powiedział.
Morawiecki odwołał się również do ostatnich działań prezydenta Karola Nawrockiego:
— Przypomnijcie sobie obietnicę sprzed pół roku, złożoną razem z Karolem Nawrockim. Drodzy rodacy, jeśli wybierzecie Karola Nawrockiego, to choć nie ma on prerogatyw rządowych, powstrzyma nielegalną imigrację i zablokuje pakt migracyjny — mówił.
Polityk z dumą podkreślił, że obietnica została spełniona:
— Kilka dni temu pan prezydent Karol Nawrocki skierował ostre pismo do von der Leyen. Powiedział, że Polska nie przyjmie nielegalnych imigrantów. Unia Europejska pęka przed Karolem. Dziękujemy, panie prezydencie — podkreślił.
W dalszej części wystąpienia Mateusz Morawiecki odniósł się do kwestii umowy handlowej Mercosur, wskazując na jej fatalne skutki dla polskiego rolnictwa:
— Obiecaliśmy też, że będziemy blokować umowę z Mercosurem i dotrzymaliśmy tego słowa. Do końca naszych rządów ta umowa nie weszła w życie. Dzisiaj wchodzi w życie. To oznacza biedę polskiego rolnika — mówił.
Były premier tłumaczył, że import produktów z Ameryki Południowej zniszczy rodzimy rynek:
— Kukurydza z Paragwaju, soja z Brazylii, wołowina z Argentyny będą przypływać i niszczyć polskie rolnictwo. Oni nic nie robią, żeby to zablokować. Trzeba pogonić Tuska — podkreślił.
Morawiecki przypomniał, że za czasów rządów PiS rolnicy mogli liczyć na konkretne wsparcie:
— Rozmawialiśmy, staraliśmy się zawsze rolnikom pomagać. A co oni mają dzisiaj dla rolników? Pałują rolników, którzy przyjeżdżają protestować. To jest podłość — mówił.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

Lewandowski: Znów chcą ścigać podinspektora Waszczuka

Absurdalny wywiad w Wyborczej o Hansie Franku i rękopisach Chopina

Barack Obama atakuje Polskę za demokratyczne wybory, w których wygrały siły konserwatywne: "Fala autorytaryzmu"
