Dziś w przestrzeni publicznej pojawiła się informacja, że istnieje kolejna osoba (po prof. Popieli), która może „potwierdzić łapówki” w szpitalu, w którym Tomasz Grodzki był ordynatorem. O komentarz do sprawy poprosiliśmy szczecińskiego radnego Dariusza Mateckiego.
Po tym, jak działacz „Solidarności” Karol Guzikiewicz poinformował na Twitterze, że kolejna osoba potwierdza łapówki w Szpitalu w Szczecinie, gdzie Tomasz Grodzki był ordynatorem, radny Dariusz Matecki oznajmił w rozmowie z portalem TelewizjaRepublika.pl, że jako radny, słyszał wiele negatywnych opinii na temat Grodzkiego.
- Nie jestem tym zupełnie zaskoczony, ponieważ bardzo wiele negatywnych opinii od ludzi słyszałem o Tomaszu Grodzkim - powiedział Matecki.
- Po tym jak pani profesor Popiela napisała: „jak moja Mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację”, zaapelowałem do mieszkańców Szczecina, że jeśli ktoś miał styczność z czymś takim, to żeby się do mnie odezwał i trochę osób się odezwało ale nikt nie chce zeznawać, nikt nie ma twardych dowodów, bo w takich sytuacjach ludzie są stawiani pod murem, działają emocjonalnie, kiedy zagrożone jest życie ich bliskich są skłonni do wręczenia lekarzom każdej sumy pieniędzy, nikt wówczas nie myśli o tym żeby nagrywać taką rozmowę, czy zawiadamiać CBA tylko o tym, żeby ich bliski był jak najszybciej wyleczony. Jeśli skontaktuje się ze mną osoba, która zgodzi się zeznawać chętnie zorganizuję jej możliwie najlepszą pomoc prawną, do tego czasu ja osobiście nie mogę stwierdzić, czy Tomasz Grodzki przyjmował jakiekolwiek łapówki – stwierdził.
- W Szczecinie wiemy też jakim menedżerem był obecny Marszałek Senatu, pod koniec 2015 roku dług szpitala, którego był dyrektorem, wynosił nawet 91 milionów złotych, z takim zadłużeniem, w atmosferze skandalu oddawał szpital. Krytykował go nawet marszałek województwa z Platformy Obywatelskiej. A warto wspomnieć o jeszcze jednym fragmencie życiorysu Tomasza Grodzkiego, w 2007 roku był przewodniczącym Komisji Zdrowia Rady Miasta Szczecin, w tym samym czasie jego brat został dyrektorem Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta – przekazał radny PiS Dariusz Matecki.
Czytaj także:
Sprawa Tomasza Grodzkiego. "Jest kolejna osoba, która potwierdza, że były łapówki"