Jestem przekonany, że skarga Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości UE zostanie odrzucona; polski rząd ma bardzo silne argumenty merytoryczne, prawne i przedstawi je - powiedział w poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Komisja Europejska podjęła w poniedziałek decyzję o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE skargi przeciwko Polsce w związku z przepisami ustawy o Sądzie Najwyższym. KE występuje o rozpatrzenie sprawy przez sędziów w Luksemburgu w trybie przyspieszonym. Chce również, by TSUE wydał tymczasową decyzję zabezpieczającą (tzw. środki tymczasowe), aby do czasu wydania ostatecznego orzeczenia niektóre przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym pozostały zawieszone.
"Spodziewaliśmy się tego. Widać było, że taka decyzja zapadnie" - powiedział Karczewski, pytany przez dziennikarzy o poniedziałkową decyzję KE. "Co zrobimy? Ja jestem politykiem, nie jestem futurologiem, nie wiem, co zrobimy. Zawsze wszystkie wyroki respektowaliśmy. Polska jest liderem, jeśli chodzi o respektowanie i wykonywanie orzeczeń, wniosków TSUE. Zobaczymy" - podkreślił marszałek Senatu.
Podkreślił jednocześnie, że polski rząd ma "bardzo silne argumenty merytoryczne, prawne" i przedstawi je. "Jestem przekonany, że ta skarga zostanie odrzucona" - dodał Karczewski.
Dopytywany przez dziennikarzy, czy jest przewidziana możliwość "zrobienia kroku wstecz" w związku z decyzją KE, Karczewski powiedział, że przewidziane są "rozmowy merytoryczne z Komisją Europejską". Powtórzył, że jego zdaniem polski rząd ma ws. reformy sądownictwa "niezwykle twarde, mocne argumenty prawne".