- Lokatorów komunalnych zawsze traktowano jak wkładkę mięsną. To był handel niewolnikami – powiedział dla Telewizji Republiki Marek Jasiński, Komitet Obrony Lokatorów. - To była zwykła rąbanka – dodał.
– Nic się nie zmieniło. Dziś odbywa się rozprawa weryfikacyjna. Przyjechałem tutaj specjalnie, aby powiedzieć, że to wciąż się dzieje, działają szablonowo. Remont i wykańczanie lokatorów czynszami. Mogę powiedzieć wiele przykładów, gdzie ciągle dzieje się tak samo. Remonty przy zamieszkaniu lokatorów utrudniają im życie – powiedział.
– Co do właścicieli firma ustaliła cenę funduszy. Właściciel nieruchomości niejednokrotnie płacił 3 razy więcej niż powinien. Przy ul. Jagiellońskiej po wysiedleniu lokatorów zostały same ściany nośne. Tam nie ma już żadnych lokatorów. Nie patyczkują się z biednymi ludźmi, którzy nie znają prawa. Robią z nimi co chcą. Niejednokrotnie przewija się ta sama firma „Jowisz”. Ludzie muszą składać wnioski. Zagrożenie często wynika ze stanu technicznego nieruchomości – ocenił.
– Na Pradze Północ jest wiele starych kamienic, właściciele to wykorzystują. Lokatorów komunalnych zawsze traktowano jak wkładkę mięsna. To był handel niewolnikami. Artykuł 678 nie powinien w ogóle wchodzić w rachubę, to jest niezgodne z prawem. Przekazywano ludzi bez umów. To była zwykła rąbanka. Dziwne, że wszyscy słyszymy te same wymówki HGW. Ciągle powtarza, że nic nie widziała. Skoro pani prezydent jest niewinna to kto jest? Od samego początku uważałem, że HGW powinna być powołana jako świadek. O ile dobrze kojarzę świadka można doprowadzić. Powinno się wykorzystać to prawo. Chciałbym to zobaczyć! Pani prezydent stawia się ponad stan – podkreślał.
– Nie stawili się również przedstawicieli spółki „Jowisz”. To było do przewidzenia. Niejednokrotnie byłem przez nich opisywany w gazetach. Opisywali, że Komitet Obrony Lokatorów kłamie. Mam duży szacunek do pana Jakiego za to co robi w tym kierunku. HGW natomiast podbudowana jest mała reprywatyzacją, która i tak nic nie wnosi – dodał.