Malinowski ps. "Roman" zasiądzie w RDS? Woyciechowski alarmuje: wniosku o autolustrację brak

W Radzie Dialogu Społecznego muszą znajdować się osoby wiarygodne, nieobciążone współpracą z systemem komunistycznym. Pan Malinowski zaprzecza i składa zarzut spreparowania teczki. Jeśli to zostanie obnażone, mamy podwójne kłamstwo. Jak taka osoba może afirmować RDS? – alarmował ekspert ds. służb specjalnych Piotr Woyciechowski w wieczornym programie Telewizji Republika "W Punkt". Rozmowę poprowadził red. Ryszard Gromadzki.
NSZZ "Solidarność" zwróci się do prezydenta Andrzeja Dudy o opinię prawną w sprawie złożenia przez członków Rady Dialogu Społecznego oświadczeń lustracyjnych – poinformował podczas środowej konferencji prasowej szef Solidarności Piotr Duda. Wskazał, że RDS „musi być krystalicznie czysta, jeśli chodzi o lustrację”. Piotr Woyciechowski ostrzega przed byłym współpracownikiem komunistycznego wywiadu wojskowego Andrzejem Malinowskim o ps. „Roman”.
– W opublikowanym tekście na łamach tygodnika „Do Rzeczy” „Prezydent „Roman”” opisałem jego działalność agenturalną. Andrzej Malinowski, według zachowanych dokumentów, współpracował niejawnie z pionem agenturalnym. Usiłowano stworzyć sieć współpracowników, którzy na wypadek wybuchu wojny, przeszliby na tyły wroga – rozpoczął Woyciechowski. Dodał, że „wszyscy czterej oficerowie prowadzący Andrzeja Malinowskiego byli przeszkoleni wcześniej na kursach KGB bądź GRU”. – To radzieccy przedstawiciele – mówił.
"Był blisko Kulczyka i Pawlaka"
Ponadto ekspert ds. służb specjalnych podkreślił, że „w samej dokumentacji IPN nie ma mowy o zakończeniu tej współpracy z wywiadem komunistycznym”. – Na coverze, tj. pierwszej stronie teczki, jest wpisane „kontynuacja poprzez oddział 24”. To pokazuje, że do 1997 lub 2001 mógł być w zainteresowaniu operacyjnym – tłumaczył. Podkreślił, że „nie była to tuzinkowa postać w samym PSL”. – Był bardzo blisko Jana Kulczyka i Waldemara Pawlaka – mówił dalej.
W najbliższy piątek o godz.11:00 w Kancelarii @prezydentpl Prezydent @AndrzejDuda powoła nowych członków Rady Dialogu Społecznego. Jestem ciekawy czy w nowym składzie #RDS znajdzie się także Andrzej #Malinowski b. współpracownik komunistycznego wywiadu wojskowego o ps. #Roman https://t.co/srl3sJ8Wna
— Piotr Woyciechowski (@PiotrW1966) 18 września 2019
– W Radzie Dialogu Społecznego muszą znajdować się osoby wiarygodne, nieobciążone współpracą z systemem komunistycznym. Pan Malinowski zaprzecza i składa zarzut spreparowania teczki. Jeśli to zostanie obnażone, mamy podwójne kłamstwo. Jak taka osoba może afirmować RDS? – pytał Woyciechowski.
Mimo deklaracji, wniosku o autolustrację brak
– Zaprzeczył, zarzucił mi, że miałem w tym interes. Zadeklarował, że podda się autolustracji. Minęło kilka miesięcy. Wiem, że takiego wniosku o autolustrację Andrzej Malinowski nie złożył – podkreślił.
– Uważam, że prezydent zachowa się racjonalnie i nie powoła Andrzeja Malinowskiego. Jeśli stanie się inaczej, mam nadzieję, że wytłumaczy swoją decyzję. Chciałbym wiedzieć, jak unieważnić te twarde przesłanki – podsumował.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dojdzie do lustracji członków Rady Dialogu Społecznego? Piotr Duda zapowiada wniosek do prezydenta
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze

Dzisiaj Pele obchodziłby 85. urodziny. Wspominamy króla futbolu, który podbił świat

Błaszczak nie przebiera w słowach. "Demokracja walcząca posunie się do wszystkiego"

Więźniowie buntują się i grożą Sarkozy'emu. Stanowcza reakcja francuskiego MSW
