Śledczy badają okoliczności śmierci 57-letniego mężczyzny, którego ciało zostało znalezione w pobliżu stacji kolejowej w Kościerzynie. Funkcjonariusze znaleźli zwłoki przy wagonach, które stały na bocznicy.
Przerażającego odkrycia dokonali funkcjonariusze policji w trakcie rutynowego patrolu terenów kolejowych w czwartkowe popołudnie.
Zwłoki znajdywały się w pobliżu bocznicy, gdzie odstawiane są wagony przeznaczone do remontu.
- Na ciele mężczyzny nie było obrażeń. Na miejsce wezwano prokuratora, policjantów z wydziału dochodzeniowo-śledczego oraz biegłego lekarza medycyny sądowej - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Piotr Kwidziński, rzecznik policji w Kościerzynie.
Policja zna tożsamość mężczyzny, nie jest jednak jasne, co było powodem jego śmierci.
- Pomoże ustalić to sekcja zwłok zaplanowana na poniedziałek. Wiemy, że 57-latek nie miał domu i mieszkał w różnych miejscach - powiedział policjant.