Majmurek powtarza tezy Grossa. Gursztyn: To skandalista, który bierze za to pieniądze [WIDEO]
– Być może rzeczywiście Polacy zamordowali więcej Żydów niż Niemców – mówił w „Politycznym podsumowaniu tygodnia” Jakub Majmurek z Krytyki Politycznej, powtarzając tezy Jana Tomasza Grossa. – Gross jest skandalistą, który bierze za to pieniądze – stwierdził Piotr Gursztyn z Do Rzeczy. – Jest zwykłym Polakofobem, a jego intencje są złe – podkreślał Samuel Periera z Gazety Polskiej Codziennie.
– Tak, to była ciekawa dyskusja. Pozwalała wybrzmieć argumentom historyka – ocenił Jakub Majmurek z Krytyki Politycznej, odnosząc się do debaty, jaką z udziałem skandalisty zorganizowało jego wydawnictwo. – Nie zgadzam się, że Gross jest obrazoburcą – stwierdził.
– Być może rzeczywiście Polacy zamordowali więcej Żydów niż Niemców. Po 44 roku te propozycje się odwracają, jednak do tego roku być może jest to prawda – stwierdził Majmurek, wtórując tezom Jana Tomasza Grossa.
– Trudno to policzyć. Uważam Grossa za kłamcę. Jeden przykład: twierdził, że Żydzi uciekali do Niemiec, a oni przecież uciekali na strefy okupacyjne aliantów – mówił Piotr Gursztyn.
Publicysta tygodnika Do Rzeczy ocenił, że „Gross jest skandalistą, który bierze za to pieniądze”. – Gross manipuluje i masę rzeczy przemilczą w swoich książkach. Oskarżam go o najniższe pobudki, o robienie kasy na skandalu – podkreślał.
– Gross jest zwykłym Polakofobem, a jego intencje są złe – ocenił z kolei Samuel Periera. Dziennikarz Gazety Polskiej Codziennie zaznaczył, że „naciągnięte fakty” Grossa mają pasować do tezy. – Nawet jego przyjaciel Władysław Bartoszewski oskarżał go o to, że jego tezy nie są historyczne – przypominał Pereira.
– On nie jest skandalistą. Stawia tezy, która polska społeczność musi przepracować. On mówi o oddolnym chłopskim antysemityzmie – odpowiadał Majmurek. Jego zdaniem „Gross jest bardzo ważnym autorem, bo mówił o „dyskursie ludobójczym” Polaków, który ujawnia się w nienawiści wobec imigrantów”.
– Mamy masę nieprzepracowanych rzeczy z historii, ale to wina komunizmu. Trudno przyjmować ten argument – odparł Piotr Gursztyn. – Historia jest nauką i Gross łamie wszelkie zasady naukowe. Warto spojrzeć, jak reaguje na niego środowisko naukowe – skwitował.