– Niczego nie negujemy i mówimy otwarcie również o ciemnych kartach historii związanych z działaniami pojedynczych osób – powiedział wiceszef polskiej dyplomacji podczas spotkania z delegacją Stowarzyszeń Żydowskich w Argentynie DAIA (Delegación de Asociaciones Israelitas Argentinas) w sprawie nowelizacji ustawy o IPN.
Delegacja skupia główną reprezentację polityczną społeczności żydowskiej w Argentynie i obejmuje ok. 140 organizacji i stowarzyszeń.
W trakcie spotkania wiceminister Marek Magierowski przedstawił prezesowi DAIA Arielowi Cohenowi Sabbanowi oraz innym członkom kierownictwa DAIA powód i cele nowelizacji ustawy o IPN. Wskazał, że ustawa ma na celu zapobieganie fałszywym oskarżeniom kierowanym w stronę Narodu i Państwa Polskiego oraz oczernianiu ich przez zakłamywanie prawdy historycznej. Zapewnił, że nowe prawo nie ogranicza w żaden sposób wolności wypowiedzi ani swobody badań naukowych czy twórczości artystycznej.
– Istnieje jednak ogromna różnica między obwinianiem jednostek, a obwinianiem całego Narodu polskiego i to właśnie stanowi esencję nowelizacji ustawy o IPN – podkreślił wiceszef polskiego MSZ. W tym kontekście wiceminister przypomniał o roli Państwa Podziemnego we wspieraniu Żydów w czasie IIWW oraz działań polskiego rządu na emigracji informujących aliantów zachodnich o prowadzonej przez Niemców zagładzie i o prawie 7 tysiącach Polaków – Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
Prezes Cohen Sabban podkreślił, że celem wizyty delegacji DAIA w Polsce (projekt Korzenie) jest "zrozumienie przeszłości i działanie na rzecz przyszłości i przyszłych projektów". Rozmówcy zgodzili się, że kluczową rolę w zapobieganiu konfliktom i sporom wynikającym z nieporozumień odgrywa edukacja i rzetelne przedstawianie prawdy historycznej.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …