– Ten człowiek zmarnował wszystko, przegrał wszystko i naprawdę jest jednym z największych szkodników w Polsce –mówił w "Salonie Politycznym Trójki" minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. W tym słowach ocenił swojego poprzednika Radosława Sikorskiego.
Szef MON w rozmowie z Pawłem Lisickim odniósł się do listu, jaki napisali byli ministrowie obrony, w większości powiązani dziś z PO, w którym domagali się jego dymisji. CZYTAJ WIĘCEJ
"Polityka bezczelności"
– To są ludzie współodpowiedzialni za dramatycznie zły stan armii, jaki zastałem na jesieni 2015 roku. Pan Onyszkiewicz może najpierw by zwrócił 300 tys. zł jakie pobrał jako doradca ministra obrony, nie wiadomo za co, bo nie ma żadnej dokumentacji i skutków tego jego doradzania. Był doradcą ministra obrony pana Siemoniaka – mówił Macierewicz. Jak dodał, każdy z nich "ma na sumieniu naprawdę ciężkie grzechy wobec armii i wobec Polski". – To działanie to taka pedagogika bezczelności, polityka bezczelności. Była polityka wstydu, teraz bezczelności. Ludzie którzy są odpowiedzialni za dramatyczne wydarzenia w Polsce, zaniechania bądź działania przeciwko Polsce, od pół roku próbują oskarżać Prawo i Sprawiedliwość za to, że śledź za 2,5 gdzieś się zagubił – wskazywał.
Sikorski przegrał wszystko
Antoni Macierewicz skomentował także wpis Radosława Sikorskiego, w którym ten nazwał go "świrem".
CZYTAJ WIĘCEJ: Radosław Sikorski do Antoniego Macierewicza: "Antek, świrze, wskaż cytat". Twitter odpowiada
Szef MON uznał, że bezczelność Sikorskiego przekracza wszelkie granice. – Cała jego polityka była nakierowana na dążenie do wykazania, że Rosja jest najlepszym partnerem, trzeba się otworzyć na Rosję, trzeba przemilczeć wszystko, nawet dramat smoleński, byleby tylko Rosja była usatysfakcjonowana. I mówił także, że jest wielka szansa, że Rosja wstąpi do NATO, że trzeba być na to przygotowanym – mówił minister obrony. – Czy mam też wskazać, kiedy i gdzie robił Amerykanom - przepraszam, już nie pamiętam - łaskę, zdaje się? – dodał.
Minister bardzo krytycznie ocenił swojego przednika. Stwierdził, że zmarnował wszystko i przegrał wszystko, a dziś jest jednym z największych szkodników w Polsce.