Jak mówił w PR24 marszałek senior i były szef MON, Antoni Macierewicz, "Rosja obawia się, że jej wielki plan pieriestrojki rozsypuje się w gruzy". – Nadzieje Putina, że swoimi kłamstwami, swoimi bezczelnymi wypowiedziami, doprowadzi do rozbicia sojuszu z USA, osłabienia Polski (...) są po prostu fikcyjne – ocenił.
W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin ocenił, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku.
Ambasador USA w Polsce Mosbacher napisała na Twitterze: "Drogi prezydencie Putin - Hitler i Stalin zmówili się, by rozpocząć II wojnę światową. To jest fakt. Polska była ofiarą tego okropnego konfliktu". Spotkało się to z odpowiedzią rosyjskiego MSZ, które przedstawiło swoją wersję wydarzeń.
W opinii Antoniego Macierewicza "pani Mosbacher powiedziała wyłącznie prawdę, że to pakt Ribbentrop-Mołotow był punktem odniesienia do początku II wojny światowej". Jak dodał, w MSZ Rosji "mamy do czynienia z absurdalną, fikcyjną historią".
– Rosja stalinowska, komunistyczna, ta którą pan Putin tak wychwala jest jednym z głównych autorów tego dramatu całej ludzkości, więc krytykowanie, że to nie jest prawda historyczna świadczy tylko o tym, że Federacja Rosyjska jest na jakiejś innej planecie – ocenił marszałek senior.
– Rosja stalinowska, komunistyczna, ta którą pan Putin tak wychwala jest jednym z głównych autorów tego dramatu całej ludzkości, więc krytykowanie, że to nie jest prawda historyczna świadczy tylko o tym, że Federacja Rosyjska jest na jakiejś innej planecie – ocenił marszałek senior.
Antoni Macierewicz powiedział, że "wyraźnie widać", iż Polska nie jest osamotniona wobec rosyjskich ataków. Raz jeszcze przytoczył słowa Georgette Mosbacher. Jego zdaniem jej stanowcze słowa "potwierdzają strategiczny sojusz Stanów Zjednoczonych i Polski".
– Nadzieje Putina, że swoimi kłamstwami, swoimi bezczelnymi wypowiedziami, doprowadzi do rozbicia tego sojuszu, osłabienia Polski czy budowy sojusz państw Międzymorza są po prostu fikcyjne. Pan Putin nie ma na to szans, choć obawiam się, że ta agresja, nie tylko słowna, ale także polityczna, będzie przez niego rozwijana dalej. Jego Rosja obawia się, że jej wielki plan pieriestrojki rozsypuje się w gruzy – mówił na antenie PR24 wiceprezes PiS.