Macierewicz: Wkrótce zostanie opublikowany raport, pokazujący jak kreowano kłamstwo smoleńskie

Gościem Anny Marii Szczepaniak w programie Telewizji Republika „10.04.2010 Fakty\'” był Antoni Macierewicz, przewodniczący Podkomisji ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego, marszałek senior. – 10 lat to dobry czas, w którym konieczne jest posumowanie, rodzaj raportu pokazującego do czego doszliśmy w tej sprawie, jakie są rzeczywiste powody dramatu, który sprawił, że poległa duża część polskiej elity i dlaczego tak długo nie można było rozpocząć badań – powiedział Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz zaznaczył, że po 10 latach od tragicznych wydarzeń w Smoleńsku konieczne jest podsumowanie dotychczasowych ustaleń w tej sprawie.
– 10 lat to dobry czas, w którym konieczne jest posumowanie, rodzaj raportu pokazującego do czego doszliśmy w tej sprawie, jakie są rzeczywiste powody dramatu, który sprawił, że poległa duża część polskiej elity i dlaczego tak długo nie można było rozpocząć badań – powiedział Antoni Macierewicz.
Polityk przypomniał, że przyczyną powstania komisji były liczne nieprawidłowości w prowadzonym śledztwie i bierność strony polskiej.
– Komisja, którą kieruję, która jest komisją państwową. W pewnym stopniu jest kontynuacją zespołu parlamentarnego, który powstał zaraz po katastrofie w wyniku tego, że było widać nieprawidłowości nie tylko w działaniu strony rosyjskiej, ale także administracji Donalda Tuska. – zaznaczył.
– Najbardziej szokującą nieprawidłowością było to, że wysłani tam prokuratorzy i przedstawiciele różnych służb technicznych niczego nie badali i do niczego nie mieli dostępu. O wszystkim decydowali Rosjanie. Trudno było rozpoznać, czy to była nieudolność pana Donalda Tuska, czy działania strony rosyjskiej, dlatego powstał zespół, którego kierownictwo powierzono mnie, i który ustalił podstawowe fakty, z których część do dzisiaj jest podstawą działań i badań komisji, którą kieruje. Zostały one potwierdzane i obudowane materiałem dowodowym, którego nie było wcześniej, a który na skutek 4 –letnich badan komisji zostały ukazane i potwierdzone – wskazywał Antoni Macierewicz.
Początkowo komisja posiadała ograniczone możliwości prawne, by dochodzić prawdy o wydarzeniach w Smoleńsku.
– Zespół parlamentarny nie miał żadnych uprawnień formalno-prawnych pozwalających na prowadzenie badań. Działała w oparciu od dobrą wolę naukowców, którzy zgłaszali się do zespołu oferując swoje analizy i badania, a także na bardzo istotnej aktywności dziennikarzy. – podkreślił przewodniczący komisji.
Antoni Macierewicz przypomniał, że duże zasługi w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy miała prawicowa prasa.
– Trzeba wspomnieć o dwóch periodykach w Polsce, które ustaliły dwa fundamentalne fakty. Po pierwsze prace Grzegorza Wierzchołowskiego. Kluczowe znaczenie miała informacja, że istnieją dane wskazujące na to, że do tragedii doszło w powietrzu, co najmniej 15 metrów nad gruntem. – powiedział poseł.
Drugim wymienionym przez Antoniego Macierewicza był „Nasz Dziennik”
– To pismo, które przez cały czas było zaangażowane w śledztwo i które ustaliło odpowiedzialność rosyjską za fałszywe nakierowywanie polskiego samolotu przy schodzeniu do lotnisku i wskazał na to, jaką rolę odegrała centrala w Moskwie o kryptonimie „Logika”, która kierował gen. Bedediktow. – mówił marszałek senior.
Przytoczył także mechanizmy manipulacji, jakiej dopuszczały się niektóre media.
– Największym problemem było brutalne działanie ze strony administracji rządowej i wspierających ją mediów. Szczególną rolę odegrały takie pisma jak „Gazeta Wyborcza” czy stacja TVN, które atakowały każdą próbę rzeczywistego przebiegu wydarzeń i posługujących się mową nienawiści. Atakowano ludzi zespołu parlamentarnego absurdalnymi tezami. – wskazywał.
– Obok tych kłamstw i oszust było wprowadzenie czegoś, co jest nazywane słusznie „maskirowką”, czyli takiej tezy, że Rosjanie od początku tak sfałszowali przebieg wydarzeń ze tego samolotu wcale tam nie było i zostali zamordowani, a to co tam było to tylko złom podrzucony przez Rosjan. Zakorzeniła się głęboko w niektórych środowiskach społecznych, często dobrej woli. – zauważył.
Przewodniczący komisji podsumował także przyczyny katastrofy.
– Do tej tragedii doszło na skutek złego naprowadzania samoloty tak, by był jak najbliżej ziemi, a nasępienie eksplozja, która zniszczyła lewe skrzydło i druga eksplozja, która zniszczyła cały samolot.
Zapowiedział również powstanie raportu w tej sprawie.
– Pierwszy rozdział tego raportu trzeba zacząć od remontu TU-154, który odbywał się nie we Wnukowie k. Moskwy, tak jak przedtem to było robione przez wiele lat, ale w zakałach najbliższego przyjaciela pana Putna, Delipaski w zakładach Aviacor w Samarze. Analiza pokazuje, że decydowały o tym służby rosyjskie wspierane także przez niektórych ludzi ze służb działających w Polsce.
– Druga część raportu będzie poświęcona przyczynom technicznym tej katastrofy (…) Jeszcze przedtem będzie koniecznie przeanalizowanie i przedstawienie opinii publicznej jak wyglądało przygotowanie do lotu po stronie polskiej, za które odpowiadał Tomasz Arabski, szef kancelarii pana premiera Donalda Tuska.
– Należy także przedstawić jak fałszowano materiał dowodowy- jak czyniła to strona rosyjska i jak pozwalała na to strona polska. (…) oraz jak formułowano także prawne postawy do wykreowania kłamstwa smoleńskiego
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

Barcelona znalazła następcę Roberta Lewandowskiego

Meghan Markle w ogniu krytyki. Nagrała film w tunelu, gdzie zginęła księżna Diana

Prezydent Macron daje dwa dni premierowi Lecornu na rozmowy ostatniej szansy
