Były szef MON i marszałek senior Antoni Macierewicz podczas VII Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” USA i Kanady pod hasłem „Pilnujmy Polski” podkreślił, że kierowana przezeń podkomisja doprowadzi do końca badanie katastrofy smoleńskiej.
Na samym początku swojego przemówienia polityk skierował podziękowania do wszystkich patriotów, tworzących Kluby "Gazety Polskiej", jak również Komitet Smoleńsko-Katyński.
– Nie mam wątpliwości, że bez Klubów "Gazety Polskiej" i bez waszego komitetu smoleńskiego kwestie związane z badaniem dramatu smoleńskiego zapewne nie mogłyby tak długo być obecne wśród Polaków. Zapewniam, że doprowadzimy do końca badanie tej tragedii, ale też do procesu, który ostatecznie winnych wskaże i wyciągnie wszystkie konsekwencje wobec tych, którzy ten zamach przygotowali, zrealizowali, jak i tych, którzy go tolerowali i z nim współpracowali – powiedział były szef MON. Antoni Macierewicz wyjaśnił po chwili, dlaczego mówiąc o katastrofie smoleńskiej użył właśnie słowa „zamach”.
– Przez te wszystkie 10 lat od dramatu smoleńskiego, mając swój pogląd na temat tych wydarzeń, nigdy tego słowa "zamach" nie używałem, ponieważ nie było materiału dowodowego. Dziś ten materiał dowodowy jest, został przedstawiony w filmie z raportu końcowego, który mam nadzieję państwo widzieli – podkreślił przewodniczący podkomisji smoleńskiej, wyrażając jednocześnie nadzieję, że końcowy raport zostanie wkrótce przegłosowany i przedstawiony opinii publicznej również w formie pisanej.
Marszałek senior zabrał głos również na temat bieżącej sytuacji politycznej, m.in. zwycięskiej serii Zjednoczonej Prawicy rozpoczętej w 2015 r.
– Skupiliśmy się przede wszystkim na sprawach socjalnych, społecznych. Nie jest to przypadek. Wynika to z wcześniejszego spychania na margines większości społeczeństwa, traktowania jako siły roboczej – powiedział Macierewicz. Polityk zwrócił uwagę także na zagrożenia związane ze współczesną sytuacją w Polsce i na świecie, m.in. dążenia części europejskich polityków do stworzenia „państwa Europa”, co równałoby się zatarciu granic, odebraniu państwom europejskim suwerenności. Jest jednak również dużo większe zagrożenie – ofensywa ideologiczna.
– Tolerowanie ideologii LGBT i jej ingerencji w wychowanie młodzieży prowadzić będzie właśnie do upowszechniania ideologii przestępczej wśród młodzieży polskiej i może doprowadzić do rozpadu narodu. Widzimy to w wielu krajach na świecie, widzimy do jakich konsekwencji to prowadzi. Na to chcę zwrócić uwagę, ponieważ LGBT jest jedynie otoczką i narzędziem, które chce doprowadzić do zniszczenia Polski jako niepodległego narodu – powiedział.