Pojazdy przeznaczone dla urzędników ZUS według wytycznych muszą mieć co najmniej 4,82 metra długości. Natomiast szerokość auta powinna wynosić nie mniej niż 1,80 metra. Tego typu wymagania spełnia tylko kilka najbardziej luksusowych aut dostępnych na polskim rynku.
Wygląda więc na to, że urzędnicy ZUS-u będą mieć do wyboru samochody takie jak Bentley Continental, BMW serii 7 czy wreszcie Jaguar XF.
Co więcej, wszystkie samochody muszą być wyposażone w silnik o mocy minimum 165 KM, skórzane fotele, klimatyzację automatyczną, system GPS, poduszki powietrzne dla wszystkich pasażerów, automatyczną skrzynię biegów, czujniki parkowania czy wreszcie światła bi-ksenonowe.
Władze administracji ustalają warunki zamówienia tak, by korelował z nimi wyłącznie ten samochód, w który celują. Proceder ten był kilka lat temu piętnowany i powoli zaczęto eliminować absurdalne kryteria. Przykładowo, niegdyś pewien urząd bardzo skrupulatnie określił, jakiego silnika w samochodzie sobie życzy. Rzecz spowodowała uniesione brwi wśród wielu obywateli – opadły, gdy okazało się, że specyfikacja pasuje tylko do pewnego dieslowskiego modelu silnika BMW… montowanego jedynie w najnowszych modelach – czytamy z kolei na blogu blog.remigiuszmroz.pl, dlaczego tak się dzieje.
