Telewizja Polska pogrąża się coraz bardziej. Twórcy "czystej wody" zorganizowali koncert z okazji Narodowego Święta Niepodległości, ale pojawił się jeden problem. Podczas wydarzenia nie wykonywano piosenek patriotycznych, które mogłyby nawiązywać do tego święta. Zamiast tego TVP zorganizowało koncert muzyki pop.
Telewizja Polska zorganizowała koncert z okazji Dnia Niepodległości, który odbył się we Wrocławiu. Na scenie wystąpiło wielu znanych polskich artystów, którzy – jak się wydawało – będą prezentować utwory patriotyczne. Wydarzenie zatytułowane „Bądźmy sobie potrzebni” miało być połączeniem świętowania dnia 11 listopada oraz pomocy dla powodzian. Niestety dla TVP widzowie widowiska nie zrozumieli dlaczego te dwie sprawy są łączone. W sieci pojawiło się mnóstwo głosów, że koncert wyglądał jak jedna wielka impreza pop, na której trudno było szukać nawiązań do 106. Rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Internauci oburzeni widowiskiem
Na organizatorów spadła fala krytyki, którzy wytykają, że zaprezentowane piosenki nie odnoszą się do podniosłego święta.
To ma być piosenka o niepodległości polski to jakiś żart
- Mirosław Herudziński.
Niektórzy pytali wprost, kto za ten blamaż odpowiada.
Koncert to porażka. Kto za to odpowiada???
- pyta Damian Chmielewski.
Znalazły się także głosy, które przyrównują koncert do zabawy.
To nie karnawał. Ale tak wyszło. Co za porażka
- stwierdza Joanna Wasilewska.
Dało się także zauważyć pytania odnośnie pochodzenia organizatorów.
Aha i to jest pieśń patriotyczna z okazji Dnia Niepodległości. Organizatorzy nie są Polakami i nie rozumieją idei tego święta ?
- zastanawia się Beata Pawlak.
Źródło: facebook
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.