W rozmowie z Radiem WNET gdański dziennikarz Marek Formela opowiadał o układzie rządzącym stolicą Trójmiasta i okolicznościach sprzedaży GPEC-u.
Jak tłumaczył Formela, śp. prezydent Paweł Adamowicz wpadł na pomysł ratowania wskaźników makroekonomicznych wynikających z ustawy o finansach gminy. Redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej” zwrócił uwagę, że GPEC zaczął być przygotowywany do prywatyzacji. Jak się okazało, firma po sprzedaży była nadal własnością komunalną, a konkretnie – właśnością… gminy Lipsk. W radzie nadzorczej spółki ulokował się sam prezydent Adamowicz. W ciągu dekady przyniosło mu to milion złotych dochodu.
Marek Formela charakteryzuje również grupę rządzącą w Gdańsku: środowisko dawnej Unii Demokratycznej, KLD oraz AWS-u, które, dzięki wielokadencyjnym rządom w mieście wytworzyło silne więzy społeczno-gospodarcze. Sprzedaż Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej była w interesie tego układu. Jak ocenia naczelny „Gazety Gdańskiej”, pozwolenie prezydentom miast na wielokadencyjne sprawowanie władzy było błędem, dlatego wprowadzenie limitu dwóch kadencji dla włodarzy miast było dobrą decyzją.
Dziennikarz mówił również o niezwykle silnym w Gdańsku (co daje się zaobserwować także i w innych największych polskich miastach) lobby deweloperów. W tym kontekście Formela wskazał na przykład boiska Gedanii. Sam prezydent Paweł Adamowicz miał przyznać w wywiadzie dla jednej z rozgłośni radiowych,że w miejsce boiska mogłoby powstać osiedle. Nie wspomniał jednak wówczas, że sam był udziałowce spółki mającej je wybudować.