"Uprzejmie informuję, że podjąłem decyzję o wytoczeniu procesu profesorowi Pawłowi Śpiewakowi" - napisał Tomasz w artykule na stronie "Newsweeka".
– Uważam, że Tomasz Lis jest antysemitą – stwierdził Paweł Śpiewak, socjolog, dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. – Fakty są takie, że z premedytacja użył najbardziej ohydnej kliszy antysemickiej – mówił w wywiadzie dla Rzeczpospolitej. CZYTAJ WIĘCEJ...
Tomasz Lis zapowiedział wobec Pawła Śpiewaka kroki prawne i wystosował oświadczenie, w którym motywuje swoją decyzję.
Zarzuca w nim Śpiewakowi kłamstwo i odrzuca zarzuty działania na polityczne zlecenie.
"Oświadczam, że pan Śpiewak kłamie (a czyni to w wywiadzie dwukrotnie). Powstawaniu tego tekstu i jego publikacji nie towarzyszyły żadne polityczne motywacje, i żadne kalkulacje czy sugestie" - pisze.
Zaznacza również, że poprzez oskarżenie o antysemityzm zostały naruszone jego dobra osobiste, a w ramach zadośćuczynienia żąda przeprosin "we wszystkich mediach, które jego stwierdzenia przytaczają lub o nich informują".
"Przypisując mi antysemityzm w oparciu o własne oczywiste insynuacje, pan Śpiewak postępuje niegodnie, dokonuje wielkiego nadużycia, a przede wszystkim narusza moje dobra osobiste, co jest szczególnie bolesne, biorąc pod uwagę, że od prawie ćwierć wieku w niezliczonych tekstach i telewizyjnych programach z antysemityzmem we wszelkich jego formach z determinacją walczę" - podkreśla w oświadczeniu Tomasz Lis.