Lichocka mocno o marszałku Grodzkim: prawdopodobnie będzie ustalał swoje działania legislacyjne z reprezentantem Putina. To skandal!
Gośćmi red. Katarzyny Gójskiej w programie "7x24" byli: Joanna Lichocka (Prawo i Sprawiedliwość), Anita Sowińska (Lewica), Michał Woś (Solidarna Polska), Władysław Teofil Bartoszewski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Andrzej Halicki (Platforma Obywatelska), Adam Bielan (Porozumienie). – Komisja Wenecka to jest również ciało doradcze Rady Europy, w której są reprezentacji Rosji, Turcji. Pan Grodzki prawdopodobnie będzie ustalał swoje działania legislacyjne z reprezentantem Putina. To jest skandal - mówiła w programie Joanna Lichocka.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki wysłał list do Komisji Weneckiej, w którym prosi o opinię w sprawie nowelizacji ustaw sądowych. Co więcej Marszałek Senatu 8 stycznia poleci do Brukseli na zaproszenie wiceszefowej KE – Viery Yourovej, gdzie ma rozmawiać na temat uchwalonych niedawno ustaw sądowych.
– Widać, że marszałek Grodzki nie zastanawia się nad konsekwencjami swoich działań i zasadnością takiego zachowania. Używa instytucji zagranicznych do walki z rządem i większością Polaków – mówiła w programie „7x24” Joanna Lichocka.
Podkreśliła, że „większość Polaków chce reformy sądownictwa, chce mechanizmów dyscyplinujących sędziów - większość obywateli jest po stronie rządu. Marszałek Grodzki i PO nie mogą się odwoływać do Polaków, którzy są po innej stronie niż Platforma”.
– Grodzki próbuje poprzez nacisk międzynarodowy występować przeciwko polskiemu rządowi, przeciwko polskiemu społeczeństwu. Marszałek nie tylko jedzie do Brukseli - on chce jeszcze konsultować w trakcie procesu legislacyjnego projekt ustawy z Komisją Wenecką – nadmieniła poseł PiS.
– Komisja Wenecka to jest również ciało doradcze Rady Europy, w której są reprezentacji Rosji, Turcji. Pan Grodzki prawdopodobnie będzie ustalał swoje działania legislacyjne z reprezentantem Putina. To jest skandal – oceniła.
Innego zdania był poseł Halicki. – Marszałek Grodzki ma konstytucyjny obowiązek dbania o poprawność legislacyjną. Uprawnione jest to, by konsultować to także na poziomie Komisji Weneckiej w której zasiada również polski przedstawiciel rządu – stwierdził.
– Prof. Grodzki ma konstytucyjny obowiązek przestrzegania zasad dot. polskiej polityki zagranicznej. Art. 133 Konstytucji mówi wyraźnie - "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem" – skwitował Adam Bielan.
– Jeżeli prof. Grodzki będzie brał udział w oficjalnych spotkaniach, jeżeli będzie reprezentować stanowisko polskiego Senatu to musi mu towarzyszyć nasz ambasador i musi odnosić się do tez, które przygotowuje MSZ – wyjaśnił.
Bielan nadmienił, że „Grodzki to marszałek, który uzyskał w wyborach na to stanowisko najniższą w historii większość. Nie było dotąd marszałka Senatu, który zdobyłby zaledwie 51 głosów poparcia”.
– Wyjazd do Brukseli to nie jest wyjazd do Moskwy. Bruksela to miejsce. gdzie urzędują wszyscy nasi przyjaciele. Rząd tam też jest reprezentowany. (...) Przypominam, że to rząd PiS wprowadził Rosję z powrotem do Rady Europy – mówił Bartoszewski.
Woś stwierdził, że „działania pana Grodzkiego to wpisywanie się w scenariusz Putina. Rosji zależy na tym, żebyśmy nie byli jednością, żebyśmy się rozbijali wewnętrznie”.
– Marszałek Grodzki działa wbrew rządowi, wbrew MSZ, wbrew prezydentowi. Jeżeli ktoś działa wbrew rządowi na zasadzie współpracy zagranicznej, to po prostu łamie Konstytucję – zaznaczył.
– Dla mnie zadziwiające jest to, że pan Grodzki, który ma tytuł profesora nie rozumie co jest clue problemu. Problemem nie jest wyjazd do tej czy innej stolicy pana marszałka. Problemem jest działanie wbrew Konstytucji marszałka Grodzkiego – dodał.