„Pod koniec sierpnia dobiegnie końca sześcioletnia kadencja obecnego prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego. Według nieoficjalnych doniesień były minister sprawiedliwości zamierza kandydować w nadchodzących wyborach na stanowisko senatora” – informowaliśmy na początku lipca. No i stało się!
Jak podkreślił w oświadczeniu Kwiatkowski, przez cały czas jego kadencji NIK była instytucją, która prezentowała bezstronne, apolityczne, „ale przede wszystkim rzetelne i wiarygodne raporty z kontroli, niezależnie od tego, kto w danym czasie tworzył rząd”.
„Chcąc zachować wartość apolityczności tej instytucji, a po podjęciu przeze mnie decyzji o starcie w wyborach parlamentarnych, składam rezygnację z pełnionej funkcji” – napisał Kwiatkowski.
Jak dodał, rezygnację w poniedziałek wysłał do marszałka Sejmu wraz z informacją, że do czasu wyboru nowego prezesa, jego obowiązki będzie pełnił wyznaczony wiceprezes. Kwiatkowski zapowiedział, że więcej szczegółów poda w środę w Łodzi.