– Jeżeli przez cztery lata PiS ma wszelkie możliwości, żeby pozamykać potencjalnych przestępców i ich nie zamyka, to są dwie możliwości: albo to nie są przestępcy, albo szefem tej zorganizowanej grupy przestępczej, całej, mówię o wszystkich partiach politycznych, jest Jarosław Kaczyński – tłumaczył w Polskim Radiu Paweł Kukiz. Kosiniak-Kamysz zapewne odetchnął z ulgą…
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz poinformował w czwartek na konferencji prasowej, że jego ruch i PSL w ramach Koalicji Polskiej podpisały porozumienie programowe o współpracy w wyborach do Sejmu. Kandydaci Kukiz'15 wystartują z list komitetu PSL Koalicja Polska.
Paweł Kukiz w Polskim Radiu komentował te decyzje. – PSL jako partia kojarzona najbardziej z systemem wpisała do swojego programu postulaty, które by ten system przewróciły do góry nogami. Stąd decyzja o porozumieniu – przyznał gość Trójki.
– Po raz pierwszy z tymi postulatami przyszedłem do Prawa i Sprawiedliwości, bo jest to największa partia, która w ciągu dwóch posiedzeń Sejmu jest w stanie wcielić propozycje Kukiz'15 w życie. Jeżeli PiS by tego dokonał, to nie ma potrzeby, żebym w ogóle startował w wyborach – mówił.
Podkreślił, że przez cztery lata rządów Prawa i Sprawiedliwości nie pozamykano „potencjalnych przestępców”. „Są dwie możliwości” – wskazał. – Albo to nie są przestępcy, albo szefem tej zorganizowanej grupy przestępczej, całej, mówię o wszystkich partiach politycznych, jest Jarosław Kaczyński – mówił polityk.
Warte przypomnienia są słowa Pawła Kukiza sprzed czterech lat na antenie TVN. O swoim dzisiejszym koalicjancie wypowiadał się w podobnym tonie. – Mieszkam w małej miejscowości na Opolszczyźnie. Widziałem zachowania PSL. Byłem świadkiem sytuacji takich, gdzie ewidentnie można powiedzieć, że to jest zorganizowana grupa przestępcza – mówił w 2015 r. – Powinni wrócić do nazwy partii z czasów komuny: Zjednoczone Stronnictwo Ludowe. Ewidentnie można powiedzieć, że to jest zorganizowana grupa przestępcza, funkcjonuje podobnie do mafii – mówił o PSL.