„Ty PiS-owska k****” - powiedział Paweł Kukiz do Katarzyny Gójskiej-Hejke, wychodząc ze studia Telewizji Republika.
Rozmowa z Pawłem Kukizem dotyczyła m.in. jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii politycznych, układania wyborczych list oraz polityki międzynarodowej.
W trakcie wywiadu Paweł Kukiz postanowił przerwać wywiad i opuścić studio Telewizji Republika. Wychodząc rzucił do dziennikarki obraźliwe słowa.
Przedstawiciele Pawła Kukiza skontaktowali się z naszą stacją i zażądali wstrzymania emisji wywiadu. Jednak spotkali się ze zdecydowaną odmową.
– Podjąłem decyzję o kandydowaniu i jeżeli wystartuję, to do Sejmu, nie do Senatu – zapowiedział Kukiz w programie „W punkt”.
Zapytany o to, czy na jego listach znajdą się byli politycy PO czy Ruchu Palikota, muzyk stanowczo zaprzeczył. – Przykładamy bardzo dużo uwagi, by takie osoby na litach się nie znalazły. Mamy psychiatrę, który weryfikuje naszych kandydatów – stwierdził.
– Z całą pewnością na czołowych miejscach takich osób nie będzie. Niestety nie mogę zagwarantować, że na którejś liście się tacy nie wślizną – mówił Kukiz, odwołują się do – jego zdaniem – niedoskonałej ordynacji wyborczej.
– Kampania referendalna jest rozgrywana na korzyść klanów partyjnych. Samo oddzielenie referendów ma za zadanie osłabienie tego 6 września. Są też kretyńsko sformułowane pytania. Mamy plan taki, by zwrócić się do prezydenta Dudy, by połączyć oba referenda i żeby odbyły się oba w październiku – mówił Kukiz pytany o stosunek do referendum.
Dyskusja stawała się coraz bardziej burzliwa w miarę zgłębiania się w rozwiązania polskiego systemu politycznego. Kukiz zarzucił Katrzynie Gójskiej-Hejke, że uważa polskich obywateli za głupich.
– Przeszkadza mi zaangażowanie prezydenta Dudy w sprawy Ukrainy. Teraz jest za późno, a tylko prowokuje Rosję. Bardziej niż inwazji rosyjskiej obawiam się niszczenia polskiej żywności i embargo. Od dawna jesteśmy wykluczeni z gry, więc po co teraz wchodzić w sprawy rosyjsko-ukraińskie – mówił Kukiz pytany o sprawy Ukrainy i politykę międzynarodową.
– Czy pani mnie zaprosiła do studia po to, żeby gnębić, czy żeby rozmawiać? Ja już wolę chyba u Olejnik, jak Boga kocham – stwierdził gość programu „W punkt” podczas poruszania tematu spraw międzynarodowych.
Po około 40 minutach, Kukiz postanowił opuścić studio. – Ja nie chcę tego programu – rzucił jeszcze do mikrofonu. Obraźliwe słowa padły podczas gdy Kukiz wychodzi ze studia.