Bohaterowie rozmów z „Sowy i Przyjaciół” powinni pójść siedzieć. Za czasów tej wstrętnej komuny takich nagrań by nie było, bo działały służby. To jest paradoks – stwierdził Paweł Kukiz.
Polityk odnosząc się do afery taśmowej stwierdził, że problem afery taśmowej jest powiązany z kondycją polskich służb. W jego ocenie, funkcjonowały one lepiej w okresie PRL. – W Polsce stały sowieckie czołgi, ale więcej ta Polska miała swojej państwowości, niż ma obecnie – przekonywał na antenie Radia ZET.
Zapytany, czy w takim razie za Jaruzelskiego było lepiej, odpowiedział, że nie. – Ale na pewno za czasów Jaruzelskiego służby działały tak, jak powinny funkcjonować – dodał. Były kandydat na prezydenta stwierdził, że obecnie służb w Polsce nie ma i jest tak między innymi dzięki Antoniemu Macierewiczowi.
– Gdyby służby w Polsce pracowały dziś tak, jak za komuny, to bylibyśmy państwem bezpiecznym. Mielibyśmy wywiad gospodarczy, interes Polski byłby chroniony – mówił.