O wypieraniu śmierci z naszego życia rozmawiali z Antonim Trzmielem ks. Andrzej Dziedziul i ks. Henryk Zieliński.
- Doświadczenie hospicujm jest doświadczeniem traktowania człowieka jako żyjącego, dlatego dzięki miłości, lekarzom wielu chorych żyje dłużej. (...) Wielu chrześcijan nawet nie dostrzega, że jest to czas dojrzewania, rozwoju - mówił ks. Andrzej Dziedziul dyrektor Ośrodka Hospicjum Domowego Zgromadzenia Księży Marianów. - Na tym polega dojrzałość, że człowiek coraz więcej przed śmiercią kocha - dodał ks.Zieliński.
- Żyjemy w takiej kulturze, w której nośne jest to co jest młode, to co jest modne i pełne energii - tłumaczył dalej ks. Henryk Zieliński. Duchowny podkreślił też, że współcześnie śmierć czesto jest banalizowana i stała się narzędziem rozrywki. - Dobry film, dobry obraz to taki gdzie się często leje krew - komentował.
Duchowni omawiali też problem, jak ludzie podchodzą do perpsektywy swojej śmierci i w jaki sposób patrzą na kwestię życia po śmierci.
- Samo cierpienie stał się dla nas zjawiskiem, doznaniem, bardziej ważnym niż cała wieczność, niż życie wieczne - mówił ks. Zieliński.- Ważne, jest (dla ludzi - przyp. red.) to żeby bezboleśnie odejść - dodał duchowny.