Gościem programu „W Punkt”, który poprowadził Ryszard Gromadzki był ks. Daniel Wachowiak, proboszcz parafii w Piłce.
Ksiądz Wachowiak na antenie Telewizji Republika mówił o problemie przyjmowania Najświętszego Sakramentu w dobie pandemii:
- Z perspektywy ołtarza podczas celebracji widać wiernych – czy męczą się modlitwą, czy przeżywają liturgię naprawdę. Widać to również z perspektywy wiernych – ludzie też potrafią ocenić, czy ksiądz naprawdę się modli, czy się tym męczy – rozpoczął dyskusję ksiądz.
W kontekście ostatnich wydarzeń poruszono również temat braku szacunku do Najświętszego Sakramentu:
- Papież Benedykt pokazuje kryzys dzisiejszego świata, ale dotyczy to też Kościoła katolickiego.
Pokazuje on też zanik wiary w Eucharystię i to, że Jezus jest realnie obecny w kawałku chleba.
Kierunkiem na nawrócenie jest odnowienie wiary w Najświętszy Sakrament – skomentował.
Ksiądz Wachowiak odniósł się tutaj do praktyki z przyjmowaniem Hostii na rękę:
– W prawie kościelnym jest zapis co do formy przyjmowania Komunii Świętej. Dostępne są dwie wersje, czyli bezpośrednio do ust lub na rękę. Ja osobiście rekomenduję formę bezpośrednią. Mimo wszystko, jeżeli ktoś chce przyjąć Hostię na rękę i robi to właściwie, moim obowiązkiem jest udzielenie tej Komunii.
Duchowny zauważył również, że największym problemem jest to, że „ewentualne cząstki Hostii pozostają na rękach ludzi. Co się wtedy z nimi dzieje? My posiadamy specjalne naczynie, w którym te ewentualne cząstki mogą się znaleźć” - skomentował.
W dalszej części programu poruszono również kwestie samego koronawirusa w kościele i reakcje wiernych.