Polski rząd kreśli plany, w jaki sposób nasz kraj mógłby się przysłużyć w odbudowie zniszczonej infrastruktury i zapewnieniu mieszkańcom Ukrainy stałego dostępu do surowców. „Mówimy o wsparciu Ukrainy i Ukraińców w walce, ale musimy także wybiegać do przodu i rozmawiać o tym, jak ta współpraca powinna wyglądać w przyszłości", powiedział wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
"Mam nadzieję, że już wkrótce po zakończeniu wojny państwo ukraińskie będzie potrzebowało dostaw i wsparcia w odbudowie infrastruktury energetycznej i paliwowej. Te kwestie są również obiektem rozmów, ale także naszych myśli i naszych planów, jakie już robimy, aby móc w odpowiednim czasie rządowi Ukrainy przedstawić ofertę”, dodał szef MAP.
Rozmowy były prowadzone nie tylko na szczeblu politycznym, ale „przede wszystkim miały one charakter ekspercki”, przekazał J. Sasin.
„W rozmowach brali udział przedstawiciele spółek i instytucji z obu stron, z polskiej strony były to głównie spółki Skarbu Państwa, bo to one są na pierwszym froncie działań, np. PKN Orlen czy PGNiG, ale także spółki odpowiedzialne za logistykę dostaw, jak PKP Cargo, czy za przewozy i sieć kolejową, jak Polskie Linie Kolejowe”, podkreślił.
"Skala zniszczeń, jakich dokonują najeźdźcy rosyjscy na Ukrainie jest ogromna. To będzie wielki wysiłek, który będzie musiał być wysiłkiem nie tylko Ukrainy, nie tylko krajów regionu, ale całej Europy i całego świata" - mówił polski wicepremier. "Na pewno w tym zakresie chcemy bardzo mocno pracować", ocenił.