Nie milkną echa dyskusji prezydenta Andrzeja Dudy i byłego premiera Donalda Tuska, która wczoraj rozgrzała nie tylko internautów na Twitterze. Na pierwszy plan wysunął się dziś jednak zupełnie inny polityk.
Poseł Platformy Obywatelskiej, Cezary Tomczyk, broniąc Donalda Tuska, zamieścił dość niefortunny wpis. Zdążył już skasować tweet i napisać kolejny, gdzie tłumaczy, co właściwie miał na myśli, a przy okazji – zaatakować media publiczne.
Czy słowa „Pana Mistrz przegrał w 2010 r.”, skierowane do prezydenta Andrzeja Dudy pod wpisem, w którym polityk wspomina śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego wygraną z Donaldem Tuskiem w wyborach prezydenckich z 2010 r. były jedynie pomyłką, niejasnym sformułowaniem myśli, czy też kolejnym elementem narracji w stylu „zadzwoń do brata”?
O opinię w tej sprawie zapytaliśmy publicystę tygodnika „Sieci”, red. Marka Króla.
– Myślę, że Platforma Obywatelska jest opętana taką nienawiścią, że walczy nawet ze zmarłymi – bohaterami- w tym wypadku ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim i stosuje wszelkie możliwe metody, aby splugawić pamięć o tragicznie zmarłym prezydencie- ocenił nasz rozmówca.
– Wypowiedź pana posła Tomczyka o 2010 r. daje chyba jednoznaczne skojarzenia z katastrofą smoleńską, która przerwała prezydenturę śp. Lecha Kaczyńskiego. Wydaje mi się, że bezwiednie, ale pan Tomczyk w zasadzie nie słynie z elegancji. W tej sytuacji popełnił wielki błąd i to jest karygodne, żeby nawet w zażartej polemice politycznej zachowywać się w ten sposób- dodał redaktor Król.
Czy zatem tłumaczenie, że chodziło o „prawdziwego Mistrza” prezydenta Andrzeja Dudy czyli prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego (tak, jakby Jarosław i Lech Kaczyńscy reprezentowali przeciwne opcje polityczne), jest nieprzekonujące i nie załatwia sprawy?
– Najpierw była katastrofa smoleńska, a potem wybory, które były przecież skutkiem tej katastrofy. I w tych wyborach, o ile pamiętam, przeciwnikiem Jarosława Kaczyńskiego nie był Donald Tusk, tylko Bronisław Komorowski, więc mamy do czynienia z kompletnym pomieszaniem pojęć- zauważył Marek Król..
– Nasuwa się tutaj pewne oczywiste, choć okropne skojarzenie: sugestia, że prezydent Lech Kaczyński przegrał, bo zginął w katastrofie smoleńskiej. Tego typu myślenie jest zupełnie absurdalne. Uważam, że pan Tomczyk powinien dwa razy się zastanowić, zanim wypowie taką myśl- ocenił publicysta.
Warto również dodać, że nie był to pierwszy wpis posła Tomczyka nielicujący z powagą pełnionej przezeń funkcji. Były rzecznik rządu PO-PSL, obecnie szef sztabu Rafała Trzaskowskiego, zamieszczał m.in. wulgarne przeróbki filmu "Upadek" o ostatnich dniach Adolfa Hitlera jako komentarz do zamieszania wokół wyborów prezydenckich.