Prof. Zdzisław Krasnodębski mówił na antenie Telewizji Republika o nastrojach, jakie panują w Berlinie przed piątkową wizytą prezydenta Andrzeja Dudy. – Polska jest dla Niemiec bardzo ważnym krajem – ocenił socjolog.
– Niemieccy politycy bardzo interesują się tym, jak będą układać się nasze relacje. Myślę, że rozmowy, które czekają prezydenta będą dobre – uważa prof. Krasnodębski.
Pytany o kwestię stałych baz NATO w Polsce i na terenie Europy Środkowo-Wschodniej, którym tak bardzo sprzeciwia się Berlin, Krasnodębski stwierdził, że atmosfera do rozmów na ten temat jest bardziej sprzyjająca, niż jeszcze kilka lat temu.
– Oddaliliśmy się już od czasów, kiedy kanclerz Schroeder chciał budować sojusz z Moskwą. Zresztą, jeśli chodzi o bazy NATO, to decydujący głos mają w tej sprawie jednak Amerykanie – podkreślił.
Zdaniem prof. Krasnodębskiego wydarzenia na wschodzie Ukrainy bezpośrednio dotyczą Polski i naszego bezpieczeństwa. – Myślę, że z rozmów pokojowych dotyczących Donbasu wypadliśmy z powodu nieprzemyślanej i nierozważnej polityki byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego – ocenił.
– Format normandzki się nie sprawdził, a porozumienia mińskie nie są przestrzegane. Poza tym, powinniśmy przypomnieć naszym niemieckim partnerom, że jednak nie powinni rościć sobie praw do reprezentowania wszystkich Europejczyków – powiedział socjolog, dodając, że pewnie kwestie w stosunkach z Berlinem trzeba stawiać w sposób „bardziej zdecydowany”.
CZYTAJ TAKŻE:
Kopacz: Wydaje nam się, że w Warszawie wiemy wszystko