COVID-19 w dalszym ciągu zbiera niechlubne żniwo – podkreślił w Programie I Polskiego Radia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Przekazał, że porównując tydzień do tygodnia, nastąpił niewielki spadek zakażeń – około 2 proc.
- Dobrą wiadomością jest to, że codziennie zmniejsza się liczba osób, które są hospitalizowane. Dzisiaj to jest poniżej 9 tysięcy – ocenił.
Wskazał, że cały czas aktualne jest hasło "dystans, dezynfekcja i maseczka".
Pytany o osoby, które zmarły z powodu COVID-19, wskazał, że są to osoby, które chorowały na wariant delta. Dodał, że "patrząc na przedział wiekowy, są to prawie w 80 proc. osoby powyżej 75. roku życia".
Wśród Ukraińców nie ma entuzjazmu dla szczepienia?
Wiceminister zdrowia, pytany w Programie I Polskiego Radia o zakażenia koronawirusem, odpowiedział, że choć teraz obserwuje się stabilizację, to resort liczy się z tym, że liczba przypadków w najbliższym czasie wzrośnie.
Jako powód wskazał fakt, że na Ukrainie w momencie wybuchu wojny piąta fala pandemii była w epicentrum. Dodał, że poziom wyszczepienia wynosił tam około 35 proc.
ZOBACZ: Sąsiedzka pomoc. Polskie szczepionki dla Ukrainy
Przekazał, że "niepokojące jest to", że wśród Ukraińców nie ma entuzjazmu dla szczepienia przeciw COVID-19.
- Stworzyliśmy te warunki, ale myślę, że te ruchy antyszczepionkowe, które były w Polsce, także miały duży wpływ na świadomość obywateli Ukrainy – ocenił.
Kraska przypomniał, że prowadzona jest duża akcja szczepień i w każdym punkcie przyjmującym uchodźców jest także punkt szczepień lub dojeżdża tam szczepionkobus.
Szczepienia dzieci przyjeżdżających z Ukrainy
- Wiemy, że te szczepienia na choroby zakaźne wieku dziecięcego też nie były na wysokim poziomie, dlatego udostępniamy bezpłatnie szczepienie jeśli chodzi o polio, odrę, różyczkę – przekazał.
Wyjaśnił, że dzięki zapisom procedowanej specustawy uchodźcy będą mieli zagwarantowaną opiekę zdrowotną.