– Na pewno jest wpływ tego minionego okresu. Mam doświadczenia z usunięciem tego typu pomnikiem, gdzie procedura trwa – mówił Andrzej Czerwiński. W opinii posła PO sprawa sowieckich pomników zawsze będzie budzić emocje. Polityk przypomniał też, że Niemcy „załatwili sprawę swoich mogił na terenach RP” m.in. poprzez ekshumacje. Czerwiński zaznaczył też, że niektóre radzieckie pomniki są też cmentarzami. – Jeszcze dużo przed nami, ale rozwiązania wymagają intensywnych negocjacji – ocenił poseł PO.

– Sprawa jest prostsza, tutaj chodzi o to, że minister konstytucyjny powinien mieć odwagę głośno mówić o pewnych sprawach – podzielił się swoją opinią Maks Kraczkowski. W opinii polityka PiS „cokoły są przeznaczone wyłącznie dla bohaterów”. – Pamiętajmy o 17 września, pakcie Ribbentrop-Mołotow, Katyniu i Kozielsku – stwierdził poseł. Zdaniem Kraczkowskiego trudno prowadzić negocjacje z takim państwem jak Rosja, jednak „Polska nie może relatywizować swojej historii”. – Pomniki powinny sławić chlubne dzieje narodu polskiego – podkreślał.  

– Jeśli chodzi o zmianę ulic, to leży to w zakresie lokalnego samorządu. To też często nie są proste procedury – tłumaczył z kolei Andrzej Czerwiński, pytany o „pozostałości” poprzedniego ustroju w przestrzeni publicznej. – Przyznam się, że nie rozumiem zarzutów, że zapominamy o 17 września czy Katyniu, w Polsce się o tym pamięta – mówił poseł PO.

– Dlaczego burmistrzowie czy wójtowie nie mają jednego zdania w takich sprawach? Bo władze centralne również nie wystosowują rzetelnych zgodnych z prawdą komunikatów – stwierdził natomiast Kraczkowski. – Ubolewam nad tym, że relatywizuje się historię i nie ma w tych sprawach jednego głosu – skwitował wątek polityk PiS.