Podjęliśmy decyzję o zbiórce podpisów pod petycją do prezydenta Andrzeja Dudy ws. weta do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt - podkreślił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu Naczelnego Komitetu Wykonawczego Stronnictwa.
Nowela autorstwa PiS wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra oraz ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb lokalnych związków religijnych. Przewiduje też zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych, częstsze kontrole schronisk i koniec z trzymaniem psów na krótkich łańcuchach. Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem m.in. przepisów dotyczących zakazu chowu zwierząt na futra, a także ograniczających ubój rytualny - które mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy. Ustawa trafiła teraz do dalszych prac w Senacie.
Petycja o weto
– Podjęliśmy decyzję o zbiórce podpisów pod petycją do prezydenta o weto do nowelizacji. Przygotowujemy się na wariant najgorszy, że po pracach Senatu nie dojdzie do radykalnych zmian w tej ustawie - podkreślił Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej po spotkaniu. Zapowiedział także kampanię mającą na celu informowanie o "wyzyskaniu, odrzuceniu i oszukaniu polskiej wsi" przez władze. – Była mowa o tym, że będzie wsparcie dla wsi, a jest zwijanie rolnictwa - podkreślił lider PSL.
Podziękował marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu za podjęcie "inicjatywy rzetelnych konsultacji": społecznego wysłuchania ustawy, które odbędzie się w środę w Senacie z udziałem organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, a także skupiających przedsiębiorców, pracodawców i rolników.
"Piątka dla rolnictwa"
Kosiniak-Kamysz zapowiedział również spotkanie polityków PSL z organizacjami rolniczymi, hodowcami oraz związkami zawodowymi, na którym przedstawione mają być pomysły PSL dotyczące zasad hodowli oraz eksportu mięsa z uboju rytualnego. Jak podkreślił, PSL w środę ogłosi nową "piątkę dla rolnictwa". Wskazał na takie rozwiązania, jak odpowiednio długi, dziesięcioletni okres przejściowy oraz odpowiednią ochronę przed zagrożeniami takimi jak afrykański pomór świń (ASF). Podkreślił też, że rolnicy z pewnością wiedzą, jak należy zajmować się zwierzętami, z którymi pracują przez cały czas.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki po wtorkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą zapowiedział, że zostanie zwołane specjalne posiedzenie Senatu, dedykowane noweli o ochronie zwierząt, prawdopodobnie 9 października; senatorowie potrzebują więcej czasu do pracy nad poprawkami do tej ustawy - poinformował. Pytany o czas, jaki hodowcy powinni mieć na przebranżowienie się, Grodzki odparł, że będzie to dyskutowane m.in. w ramach zaplanowanego na środę wysłuchania publicznego w tej sprawie.
Kładka przez most
Lider PSL odniósł się też do wniosku Koalicji Obywatelskiej o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wniosek ten określił jako "kładkę i pomost" dla obozu rządzącego. Wskazał, że głosując w zeszłym tygodniu za nowelizacją ustawy o zwierzętach klub KO wsparł PiS, w tym tygodniu zaś za pomocą wniosku pomógł Ziobrze. Podkreślił, że wewnętrzne napięcia w koalicji rządzącej to problem, który powinien zostać rozwiązany w jej ramach, bez "pomocy" ze strony opozycji.
Polityk ocenił, że wniosek o odwołanie Ziobry nie ma szans, ale PSL nie ma podstaw do bronienia któregokolwiek z ministrów Zjednoczonej Prawicy.
– To nie opozycja odwoła ministra tego rządu, może to zrobić Jarosław Kaczyński. I zrobiłby to, gdybyśmy zablokowali +piątkę Kaczyńskiego+ (ustawę o ochronie zwierząt) rękami Ziobry i Gowina. Nie zrobiliśmy tego, bo Platforma Obywatelska z Lewicą zagłosowały inaczej. Podały rękę prezesowi Kaczyńskiemu - mówił Kosiniak-Kamysz nawiązując do głosowania nad zmianami w ustawie o ochronie zwierząt. Podkreślił, że podstawą do sprzeciwienia się ustawie nie musiały być kwestie merytoryczne, ale sam sposób jej procedowania - zbyt szybkie tempo oraz brak konsultacji społecznych.