W pełni zaszczepionych przeciw COVID-19, czyli dwiema dawkami preparatów firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest w Polsce ponad 18,72 mln osób. Wczoraj do szczepień zachęcał prezydent Andrzej Duda.
Liczba wszystkich wykonanych w Polsce szczepień przeciw COVID-19 wynosi 36 194 405. W pełni zaszczepiono dokładnie 18 722 803 osoby.
Łącznie do Polski dostarczono dotąd 53 910 230 dawek, z czego 38 488 580 z nich trafiło do punktów szczepień.
Od 27 grudnia ub.r., gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19, zutylizowano 391 290 dawek. Zgłoszono 14 751 niepożądanych odczynów poszczepiennych.
ℹ️ Wykonaliśmy 36 194 405 szczepień
— #SzczepimySię (@szczepimysie) August 30, 2021
1️⃣ dawką wykonano 19 237 695 szczepień
✅ w pełni zaszczepionych jest 18 722 803 osoby (zaszczepieni preparatem J&J oraz 2 dawką innych preparatów)
Więcej szczegółów znajdziecie Państwo w naszym serwisie ⤵️https://t.co/5vH2ASJ0Ce
W poniedziałek po zakończeniu Rady Gabinetowej dotyczącej przygotowań systemu oświaty na kolejną falę COVID-19 prezydent Andrzej Duda zachęcał Polaków do zaszczepienia się przeciwko tej chorobie. Mówił, że szczepienia przynoszą efekty.
- Jak widać, szczepienie przynosi efekty i dlatego zachęcamy do tego, żeby się szczepić, dlatego że rzadko się zdarzają, dosłownie są to jednostkowe przypadki, by ktoś ciężko przechodził koronawirusa, czyli trafiał do hospitalizacji, jeśli wcześniej był odpowiednio zaszczepiony – podkreślił prezydent.
Premier @MorawieckiM w #PałacPrezydencki: Zaszczepienie nauczycieli jest na poziomie 70-80% - to bardzo ważny wskaźnik w kontekście powrotu do szkół. Zaszczepienie osób między 60 a 70 r. ż. przekracza 70%. To wysoki poziom zaszczepienia, ale nadal apeluję i zachęcam do szczepień.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 30, 2021
Głowa państwa przypomniała, że nie są planowane obowiązkowe szczepienia. Andrzej Duda zadeklarował również, że sam jest przeciwnikiem obowiązkowych szczepień.
Prezydent podkreślił, że nie będzie żadnego podziału w szkołach na uczniów zaszczepionych bądź nie.
- Nie przewiduje się w ogóle czegoś takiego. Musiałoby dojść do bardzo znacznego pogorszenia sytuacji, w sposób nieprzewidziany - zastrzegł, wyjaśniając później, że mogłoby się tak stać np. w przypadku pojawienia się nowej odmiany koronawirusa.
Najnowsze
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych