– W sytuacji, w której na arenie międzynarodowej decydują się sprawy ważne dla Polski, nie może z Polski w świat popłynąć tylko jeden sygnał: że oto polski prezydent walczy z polskim rządem –mówiła premier Kopacz podczas briefingu prasowego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Minister Spraw Wewnętrznych została wczoraj zaproszona do Pałacu Prezydenckiego. Andrzej Duda chciał spotkać się z Piotrowską, aby pozyskać informacje z pierwszej ręki na temat unijnego spotkania szefów MSW na którym przegłosowano podział kwot uchodźców między kraje UE. Piotrowska choć zdążyła już wrócić do Warszawy na spotkanie nie przybyła, a powód jej nieobecności tłumaczyli rzecznik rządu Cezary Tomczyk i premier Ewa Kopacz. Oboje wskazywali, że to szefowa rząd rządu jest odpowiednią osobą do przekazywania prezydentowi tego rodzaju informacji i może się z nim spotkać po zakończeniu negocjacji.
Dzisiaj prezydent ponowił zaproszenie dla minister Piotrowskiej. Czytaj więcej
– Prezydent po raz kolejny odmówił spotkania (z premier Kopacz - red.). Chcieliśmy po powrocie z Rady Europejskiej – która skończyła się późno w nocy – kompleksowo tę wiedzę prezydentowi przedstawić. Rada była naturalną konsekwencją spotkania ministrów spraw wewnętrznych, które miało miejsce poprzedniego dnia. Ale może się okazać, że to nie o tę wiedzę chodziło – komentowała tą sytuację szefowa polskiego rządu.
Jak podkreślała, jej zdaniem prezydent Andrzej Duda wpisuje się w tradycję walki z rządem. – To była bardzo zła tradycja i jest mi przykro z tego powodu, że Andrzej Duda wpisuje się w nią (...) Polacy z tamtego okresu pamiętają tylko jedno: spór o krzesło. Rolą polskiego premiera jest przede wszystkim budowanie zgody, ale też prowadzenie takiej polityki zagranicznej, która ma służyć interesom Polski. Nie dam się wciągnąć w tę grę – tłumaczyła Kopacz w rozmowie z dziennikarzami.
– W związku z tym w sytuacji, w której na arenie międzynarodowej decydują się sprawy ważne dla Polski, nie może z Polski w świat popłynąć tylko jeden sygnał: że oto polski prezydent walczy z polskim rządem. Dlatego oddelegowałam, poprosiłam panią minister, aby o 16:00 stawiła się w Pałacu u prezydenta – dodała Kopacz.
Czytaj więcej:
Prezydent powołał doradców. Wśród nich: Fedyszak-Radziejowska, Romaszewska, Pawlikowski, Zybertowicz
Joński: Zarówno pan prezydent, jak i pani premier nie dojrzeli do tych funkcji