Usłyszałam bardzo niebezpieczne słowa, które padły w spocie PiS. Rozumiem, że jest kampania tylko, że spot powinien być skierowany nie przeciwko rządowi, ale tym, którzy produkują dopalacze – mówiła na konferencji prasowej Ewa Kopacz.
– Jeżeli opozycja tak naprawdę ma na sercu i szczerze martwi się o tych, którzy trafiają na oddziały intensywnej opieki, to ten spot powinien być wymierzony przeciwko tym, którzy produkują i rozprowadzają dopalacze, a nie przeciwko rządowi – stwierdziła szefowa rządu, dodając, że „granie ludzkim zdrowiem i życiem” jest według niej „obrzydliwe”.
Zdaniem Kopacz problem dopalaczy należy rozwiązać „tu i teraz”, niezależnie od opcji politycznej. – Nie można mieszać zdrowia i życia ludzkiego z polityką. Jeżeli ktoś ma pomysł na skuteczną walkę z dopalaczami, to niezależnie od tego, z jakiej opcji politycznej jest, to powinien przyjść i go przedstawić – argumentowała.
Szefowa rządu zarzuciła opozycji, że nie ogląda mediów, które pokazują jej zdaniem, jak liczne służby walczą z dilerami i producentami dopalaczy. – Wiem, że opozycja ma swoją ulubioną stację, tylko tę jedną, ale tam o dopalaczach się nie mówi, natomiast nie jest to problem tylko i wyłącznie Polski – powiedziała Kopacz.
Walka z dopalaczami
Dziś sztab PiS zaprezentował nowy spot wyborczy. Autorzy filmu prezentują w nim archiwalne wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej z czasów, gdy Donald Tusk ogłosił po raz pierwszy walkę z dopalaczami. W spocie pojawia się również Ewa Kopacz.
CZYTAJ TAKŻE:
Kopacz: Łódź znów staje się symbolem sukcesu
Wiceminister zdrowia o dopalaczach: Jutro ktoś może wypić domestos w toalecie