Dzisiaj w Warszawie odbywa się spotkanie zarządu partii. Nieoficjalnie mówi się, że jednym z głównych tematów ma być wyznaczenie wyborów nowego przewodniczącego. Po okresie kampanii, w wypowiedziach medialnych polityków PO coraz wyraźniej widać też konflikty wewnętrzne.
Dzisiaj Państwowa Komisja Wyborcza na konferencji prasowej podała oficjalne wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych. Wygrało je Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 37,58 proc., co daje tej partii 235 mandatów i pozwala na samodzielne rządy. Na drugim miejscu znalazła się Platforma Obywatelska, którą poparło 24,09 proc. wyborców. Partii tej przypadło 138 mandatów. Czytaj więcej
Spięcie na linii Sikorski-PO?
– W PO potrzebne jest nowe przywództwo. Jestem przekonany że Ewa Kopacz będzie wiedziała, co w takiej sytuacji zrobić – mówił były marszałek Sejmu Radosław komentując wyniki wyborów parlamentarnych w których Platforma utraciła władzę. Wczoraj w programie Tomasza Lisa, polityk stwierdził też, że "to była bardzo osobista kampania Ewy Kopacz i nie udała się".
Na kilka minut przed dzisiejszym spotkaniem zarządu prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapytana o słowa Radosława Sikorskiego o rezygnacji Ewy Kopacz z funkcji szefa partii stwierdziła: Niech idzie do Lidla po ośmiorniczki.
Krytycznie wobec słów Sikorskiego wypowiedział się dzisiaj były minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk, który stwierdził dzisiaj, że Sikorski jest w traumie i wciąż przeżywa. Zalecił mu, żeby napił się zimnej wody i ochłonął. Czytaj więcej
Jednocześnie zapytany o potrzebę rozliczenia i zmian w partii podkreślił, że to, czego w jego opinii na pewno PO nie potrzeba to chaos. – Opozycja musi być racjonalna. Premier Kopacz zapowiedziała, że wybory nowego szefa partii będą po wyborach i dziś przygotujemy kalendarz – mówił Grabarczyk. Jak dodał, zmiana na tej funkcji nie powinna się odbyć ani dziś, ani jutro ani pojutrze. W jego ocenie wybory szefa PO należy połączyć z wyborami władz regionów.
Schetyna zastąpi Kopacz?
Wśród nieoficjalnych komentarzy na temat możliwego zastępstwa dla obecnej szefowej rządu wybijają się dwa nazwiska – Schetyna i Siemoniak.
Jak podał dzisiaj "Super Expressu" na podstawie sondażu IBRiS, to właśnie Schetyna jest politykiem najchętniej wskazywanym na nowego szefa PO (39,7 proc.). Następne miejsce zajmuje Tomasz Siemoniak (8,4 proc.)
Sam minister spraw zagranicznych pytany jeszcze przed wyborami o możliwość zastąpienia szefowej rządu, tłumaczył, że "jest mocno zaangażowany w kampanię" i nie zajmuje się tym tematem. Jednocześnie jednak nie pojawił się na wyborczym wieczorze w Warszawie, na którym liderzy PO solidarnie przyjęli słaby wynik swojej partii.
Również wymijająco odpowiedział na temat ewentualnego objęcia stanowiska szefa partii, wypowiadała się Tomasz Siemoniak, który w wywiadzie dla RMF FM stwierdził, że "wspiera panią premier i dziś zgłaszanie swoich aspiracji uważa za przedwczesne". – Trzeba być gotowym do różnych wyzwań – stwierdził jednocześnie minister obrony narodowej.
Czytaj więcej:
Nieoficjalnie: Pierwsze posiedzenie Sejmu 10 listopada
PKW podała oficjalne wyniki wyborów. Prawo i Sprawiedliwość będzie rządzić samodzielnie
Powyborcze spotkanie kierownictwa PiS. Trwają dyskusje o składzie nowego rządu