Brak polityki surowcowej, fiskalizm państwa zmuszający do rabunkowej eksploatacji złóż, chaos i pole do miliardowych korupcji w działalności geologiczno-górniczej, liczne zaniedbania – to tylko nieliczne wnioski z bilansu otwarcia w Ministerstwie Środowiska.
Minister środowiska, prof. Jan Szyszko zaprezentował na konferencji prasowej wyniki audytu wewnętrznego. Minister powiedział również o porblemach, które zastał po poprzednim rządzie. Są to m.in. nieprawidłowości w obszarze gospodarowania odpadami, instalacji ekranów dźwiękoszczelnych, czy importu nasion roślin genetycznie modyfikowanych (GMO).
Według audytu zatrudnienie w ministerstwie na dzień 19 listopada 2015 roku wynosiło 562 osoby, zaś w państwowych jednostkach resortowych wynosiło ogółem 5275 osób (wg stanu na 31 grudnia 2015 roku).
W raporcie zaprezentowano także główne zaniedbania rządu PO-PSL. Wskazano w nim m.in. na plagę nielegalnej eksploatacji kruszywa, torfu i kamieni ozdobnych, brak polityki surowcowej, fiskalizm państwa, kompromitację w zakresie poszukiwań gazu w łupkach.
Audyt pokazał także, że około 80 proc. powierzchni koncesyjnej na metale znajduje się w rękach obcego kapitału bez kontroli państwa w zakresie zmian właścicielskich, a magazyny gazu są najmniejsze w UE.
W raporcie napisano również, że przez osiem lat nie przeprowadzono reformy gospodarki wodnej, wprowadzono szkodliwe zmiany w ustawie o lasach państwowych, niszczono bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Całość raportu dostępna jest na stronie internetowej Ministerstwa Środowiska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
"Nasz Dziennik": Gender w ministerstwie środowiska