Przejdź do treści
Komorowski wykpił mężczyznę proszącego o pomoc. Duda interweniuje
Twitter

Wczoraj kiedy Bronisław Komorowski spacerował ulicami Warszawy podszedł do niego mężczyzna, który powiedział, że został pomówiony przez teściów o pedofilię i nie może spotykać się z dziećmi. – Nad wyborem teścia to się było wcześniej zastanowić – żartował z dramatu mężczyzny prezydent. Dziś tego człowieka wysłuchał Andrzej Duda.

Problem jednego człowieka przedstawiony dwóm politykom i tak dwie różne reakcje. Sprawa ma związek z mężczyzną, który wczoraj przyszedł ze swoim problemem do Bronisława Komorowskiego, który w ramach kampanii spacerował po ulicach Warszawy. Sytuację opisał na Twitterze dziennikarz Michał Majewski.

Natomiast inna niemądra i wypowiedz mial BK w trakcie spaceru. I chyba nikt tego nie zauważył. Zaczepił go ten facet oskarżony kiedyś...

— Michał Majewski (@MajewskiMichal) maj 12, 2015

o pedofilię. Powiedział, ze to przez teścia. I BK rzucił tekst w stylu: Nad wyborem teścia to trzeba sie było wcześniej zastanowić he, he.

— Michał Majewski (@MajewskiMichal) maj 12, 2015

Dziś ten sam mężczyzna spotkał się z kandydatem na prezydenta z ramienia PiS Andrzejem Dudą. Romanowi Habraszewskiemu towarzyszyli inni ojcowie, którzy tak jak on walczą o prawa do widzeń ze swoimi dziećmi.

Mężczyzna powiedział, że dostarczył Komorowskiemu plik dokumentów dotyczący przestępstw w sądach katowickich. – I co pan Komorowski? Wysłał cały plik do sądu, w których zostały te przestępstwa dokonane. Pan Bronisław Komorowski mówi, że złego teścia sobie znalazłem i śmieje się z tego. Mówił też coś o pedofilii, bo i pedofila ze mnie zrobili. Sprawa jest bardzo ciężka. Mieszkałem rok pod sądem okręgowym w camperze – mówił wyraźnie załamany Habraszewski. Podkreślał, że on i jemu podobni oczekują sprawiedliwości.

– My - ojcowie, którzy nie mają kontaktu z dziećmi, chcemy żeby nam pan pomógł. Głosujemy, wspieramy i cieszymy się, że ma pan duże poparcie. Chcemy, żeby pan nam pomógł. Nie przeczę, że w 2010 roku popierałem Bronisława Komorowskiego. Napisałem mu list, że żałuje tej decyzji, bo Bronisław Komorowski w ogóle nie interesuje się problemami zwykłych ludzi. Dziwię się, że może być taki marionetkowy prezydent – podkreślił.

Zrozpaczony ojciec mówił, że swoich dzieci mimo umorzeniu sprawy pedofilii nie widział rok i trzy miesiące. 
Jak dodał, ma dwie godziny w obecności kuratora, choć pedofilii nigdy nie było.

– Przede wszystkim, przyjdźcie. Dlatego, że to jest sprawa do podniesienia. Trzeba złożyć odpowiedni wniosek do sądu, bo zmieniły się okoliczności – odpowiedział Duda.

– Jakie mam możliwości w sądzie, jeśli sędziowie znają mojego teścia i moją żonę? – pytał. Kandydat PiS zaproponował mężczyźnie, żeby jutro przyszedł jutro między 8 a 15. – Proszę, żeby panowie przynieśli dokumenty, żeby sprawdzić, jaki jest stan sprawy – dodał.

 

wpolityce.pl

Wiadomości

Polska 20 września – co wydarzyło się tego dnia

Koniec szału na elektryki? Sprzedają się coraz gorzej!

Kluby „Gazety Polskiej” niosą pomoc powodzianom!

Podnieśli koronę wałów do poziomu wody z powodzi 1997 r.

Austria: Woda ustępuje, ale to nie koniec zagrożeń

Pieniądze rzekome: 20 miliardów z UE na odbudowę po powodzi

Webb sfotografował galaktyczną kolizję i... uśmiechniętą twarz

Przez Węgry przechodzi fala kulminacyjna. Budapeszt umocniony

Ostrzegli strony bliskowschodniego konfliktu przed eskalacją napięć

Kulminacja Odry w Brzegu Dolnym. Ludzie na wałach. Bronią miasta

Zapytali niemiecki wywiad, czy prowadzi działania w Polsce

Agencja ONZ organizuje pomoc dla poszkodowanych w powodzi

Atak nożownika w Rotterdamie. Krzyczał: Allahu akbar

Sutryk zapewniał, że są bezpieczni. Czwartą noc umacniają wały

W Zachodniopomorskim trwa montaż zapór. To ich martwi

Najnowsze

Polska 20 września – co wydarzyło się tego dnia

Austria: Woda ustępuje, ale to nie koniec zagrożeń

Pieniądze rzekome: 20 miliardów z UE na odbudowę po powodzi

Webb sfotografował galaktyczną kolizję i... uśmiechniętą twarz

Przez Węgry przechodzi fala kulminacyjna. Budapeszt umocniony

Koniec szału na elektryki? Sprzedają się coraz gorzej!

Kluby „Gazety Polskiej” niosą pomoc powodzianom!

Podnieśli koronę wałów do poziomu wody z powodzi 1997 r.