Kolejny unik Tomasza Grodzkiego. Marszałek tchórzy przed prawdą?
Zaplanowana na godzinę 10.15 rozprawa Tomasz Grodzki kontra Tomasz Sakiewicz w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Woli nie odbędzie się. Została odwołana na wniosek marszałka Senatu. "Grodzkiemu na pewno zależy, żeby te sprawy z jego osobą z przeszłości były odwlekane w czasie dlatego, że świadkowie, którzy mogliby zeznawać w tej sprawie, są w podeszłym wieku. Na pewno taka gra na czas marszałka Grodzkiego jest prowadzona", stwierdził w programie "Polska na Dzień dobry" red. nacz. Radia Szczecin Tomasz Duklanowski.
"Jaka była przyczyna odroczenia tej sprawy szczegółów nie znamy, mogą to być nowe wątki prowadzone przez prokuraturę w Szczecinie. Okazuje się, że w fundacji założonej przez Grodzkiego działała zorganizowana grupa przestępcza, która oszukiwała pacjentów, wyłudzała od nich pieniądze, a później prała przez fundację i przelewała na prywatne konta", mówił w rozmowie z Telewizją Republika dziennikarz.
Zobacz też: Niekończąca się historia. Grodzki kontra Sakiewicz. Nowe fakty [wideo]
"Być może w świetle tych nowych faktów marszałek Grodzki postanowił, żeby się nie stawić na rozprawę. Takie są moje przypuszczenia", dodał rozmówca Łukasza Jankowskiego.
"Ten krąg osób podejrzanych robi się coraz większy, to jest już trzech lekarzy z najbliższego otoczenia pana Tomasza Grodzkiego. Na nich ciążą bardzo poważne zarzuty - działania w zorganizowanej grupie przestępczej. To już nie można mówić, że to jest słowo za słowo, bo prokuratura i CBA zebrało twarde dowody", kontynuował.
"Pan Grodzki może czuć się niepewnie w tej sytuacji. Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań, stąd być może nerwowe ruchy ze strony pana marszałka", podkreślił Tomasz Duklanowski w poranku naszej stacji.
#PolskaNaDzieńDobry | @TDuklanowski: Krąg osób podejrzanych robi się coraz większy, to już jest trzech lekarzy z najbliższego otoczenia Marszałka Grodzkiego. Prokuratura zebrała twarde dowody, pan #Grodzki może czuć się niepewnie w tej sytuacji. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) June 7, 2022
"Fundacja to nie był tylko prezes i jego poprzednik. Tam działało więcej osób. Z tego, co mówili pacjenci, w relacjach medialnych i podczas przesłuchać, że w szpitalu działała zorganizowana szajka, która stworzyła system korupcyjny. Tych osób, które mogą mieć zarzuty w szpitalu, którym kierował marszałek Grodzki, może być znacznie więcej", podsumował red. nacz. Radia Szczecin.
Przypomnijmy, dzisiejsza rozprawa miała być kolejną w procesie o zniesławienie, jaki wytoczył Grodzki Tomaszowi Sakiewiczowi. Dotyczy on sprawy tzw. afery kopertowej w szczecińskim szpitalu, której kulisy opisywała jako pierwsza "Gazeta Polska" i "Gazeta Polska Codziennie".
Mechanizm działania fundacji, której założycielem był Tomasz #Grodzki. O szczegółach pisze @TDuklanowski we wtorkowej @GPCodziennie.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) June 7, 2022
Polecam. pic.twitter.com/EbdLwscIB5
Sprawą procederu w szpitalu w Szczecinie-Zdunowie, gdzie Grodzki był dyrektorem, zainteresowała się prokuratura. Przesłuchano setki śwadków i zdołano ustalić zdarzenia korupcyjne, z których część nie uległa przedawnieniu. Prokuratura wciąż chce wezwać Tomasza Grodzkiego, jednak ten chowa się za immunitetem, a zgody na jego uchylenie nie wyraził niedawno Senat.