Pamiętajcie o wartościach w jakich wzrastaliśmy: Bóg, Honor, Ojczyzna. LGBT może nam podskoczyć - mówi na nagraniu zamieszczonym na swoim Facebooku Zofia Klepacka.
– Siemanko wszyscy moi hejterzy, którzy chcieliście odebrać mi medale, wywalić mnie z kadry olimpijskiej. Nie udało się Wam mnie zdyskredytować – podkreśla na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Klepacka.
Sportsmenka wyraziła wdzięczność osobom, które ją atakowały, bo dzięki nim udało się nagłośnić plany warszawskiego ratusza dotyczące indoktrynacji dzieci przy pomocy karty LGBT. – Zrobiliście dobrą robotę – podkreśla.
– My, jako rodzice nie pozwolimy na to. Możemy powiedzieć, że wygraliśmy tę batalię. Gdzie jest Wasz lider Rabiej? Wyjechał na wakacje, czy gdzieś się schował – pyta Klepacka.
Windsurferka złożyła również podziękowania na ręce rodziców, którzy zareagowali na to co się dzieje, a także kibicom i wszystkim stowarzyszeniom, które powiedziały "nie" deklaracji LGBT. "Niech nas Bóg błogosławi. Pamiętajcie o trzech wartościach w jakich wzrastaliśmy: Bóg, Honor, Ojczyzna. LGBT może nam podskoczyć" – mówi na zakończenie.