– Platforma będzie broniła Trybunału Konstytucyjnego, w takim kształcie w jakim sobie go wymyśliła, wybierając sędziów TK do przodu, co było skandalem i pogwałceniem konstytucji – komentował w studiu Telewizji Republika marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Wczoraj Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym przygotowaną przez PiS, w głosowaniu nad wzięło udział 420 posłów. Projekt poparło 235, przeciw było 181. 4 posłów wstrzymało się od głosu. Nowelizację ustawy o TK poparło również dwóch posłów ruchu Kukiz'15 Kornel Morawiecki oraz Ireneusz Zyska. W głosowaniu nie wzięło udziału 31 posłów PO. Wynik głosowania członkowie PiS przyjęli owacją na stojąco. Czytaj więcej
Dzisiaj nad projektem obradować będzie Senat. Jak tłumaczył w poranku Telewizji Republika marszałek Senatu Stanisław Karczewski, od godziny 8 rano nowelizacją już zajmują się dwie komisje senackie. Około godziny 11 ustawa powinna trafi na posiedzenie plenarne Senatu.
– Jeśli nie będzie poprawek, to projekt nie wróci już do Sejmu. Okaże się, czy uda nam się dzisiaj (w Senacie - red.) skończyć pracę dzisiaj. To zależy od tego ile będzie wątpliwości, wypowiedzi, wniosków legislacyjnych – tłumaczył Karczewski w studiu Telewizji Republika. – Wczoraj widzieliśmy jaki spektakl był w Sejmie – dodał polityk.
Sprzątanie bałaganu po Platformie
Komentując przedstawiony wczoraj przez opozycję pomysł zgłoszenia wniosku do TK o zabezpieczenie postępowania ws. ustawy, tak by nie mógł on wejść w życie do czasu rozpatrzenia projektu przez sam trybunał, Karczewski stwierdził, że nie jest dla niego zaskakujące, że PO nie jest zadowolona z nowelizacji.
– Platforma będzie broniła Trybunał Konstytucyjnego, w takim kształcie w jakim sobie go wymyśliła, wybierając sędziów TK do przodu, co było skandalem i pogwałceniem konstytucji – mówił Karczewski.
Marszałek Senatu podkreślał, że politycy PO także wczoraj "walczyli" w Sejmie z głosowaniem nad ustawą. – Wchodzili na mównicę, zgłaszali wnioski formalne, chcieli sparaliżować obrady – mówił Karczewski.
Jak tłumaczył polityk, obecnie przed nowym rządem stoi zadanie naprawy tego co zepsuła Platforma, zarówno w kontekście ustawy o TK jak i sytuacji w resortach. – Służba zdrowia, oświata, sprawy społeczne, wiek emerytalny (...) nasi ministrowie mają bardzo dużo pracy, mówią mi o tym kiedy z nimi rozmawiam – dodał.
Czytaj więcej:
Jackowski: Być może jeszcze w tym roku prezydent podpisze nowelizację ustawy o TK
Prezes TK laureatem Nagrody Kisiela. Wydawca "Wprost": Decyzję podjęto bez naszej zgody
Założyciel KOD: PiS ma prawo zmieniać Polskę, ale z szacunkiem dla prawa