Kaczyński o reperacjach: To jest nasze żądanie. Całkowicie poważne. Żądania są spełniane wtedy, kiedy za nimi stoi siła, rozwój i konsolidacja
- Tu chodzi o nie tylko o środki materialne. Tu chodzi o nasz status, o nasz honor. Dlatego mylą się ci, którzy mówią – również w naszych szeregach – że to jest teatr na użytek wewnętrzny. Nie, to nie jest teatr. To jest nasze żądanie. Całkowicie poważne - skomentował podczas przemówienia w Krakowie prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. Dodał, że żądanie ws. reperacji zostanie spełnione tylko wtedy, jeśli Polacy się zjednoczą i wystąpią jako jeden podmiot.
To już tradycja, że kluby „Gazety Polskiej” i PiS obchodzą 11 listopada w Krakowie. Przez cały dzień pod Wawelem trwały państwowe uroczystości z licznym udziałem klubowiczów, ale również naszych przyjaciół z Węgier. 300-osobowa delegacja Węgrów była widoczna na ulicach Krakowa. Tym razem ich delegacji przewodniczył Zoltán Kiszelly. Nasz przyjaciel László Csizmadia, który zwykle przewodniczył delegacji, jest ciężko chory. Prezes klubów „GP” Ryszard Kapuściński zapewnił go jednak o naszej pamięci i modlitwie.
Społeczne Obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem prezesa PiS-u Jarosława Kaczyńskiego rozpoczęły się o godz. 16.30 mszą św. na Wawelu w intencji ojczyzny i jej bohaterów. Po nabożeństwie odbyła się oficjalna uroczystość w hotelu Sheraton. To zmiana tradycji, gdyż co roku spotkanie odbywało się w sali Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Ta jednak w tym roku przechodzi remont. Jak zapowiedział Konrad Firlej ze stowarzyszenia, na 100-lecie niepodległości obiekt będzie mógł podjąć stałych gości. W obchodach wzięli udział m.in. premier Beata Szydło, minister obrony Antoni Macierewicz, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremier Mateusz Morawiecki, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz Piotr Ćwik, wojewoda małopolski. Podczas spotkania głos zabrało dwóch prelegentów – prezes PiS-u Jarosław Kaczyński i Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Lider Zjednoczonej Prawicy w swoim wystąpieniu przeanalizował czynniki, które pozwoliły Polakom na odzyskanie niepodległości. Jego zdaniem kluczowe okazało się rozszerzanie świadomości i budowanie patriotyzmu.
– Różne siły polityczne, często o przeciwstawnych poglądach, podjęły już po upadku powstania styczniowego działania prowadzące do unarodowienia polskiej klasy robotniczej, działania zmierzające do rozszerzenia świadomości narodowej wśród mas chłopskich. Aktywizując inteligencję i klasy wyższe. I dlatego słowa pieśni, które mówią, i ci z pałaców, i ci z chat, w jakiejś mierze oddawały rzeczywistość. To się udało. Udało się zbudować świadomość narodową – mówił Jarosław Kaczyński. Jak podkreślił, uzyskana niepodległość była krótkotrwała, a trwająca od 1939 r. 50-letnia niewola ciągle pozostawiała w wielu Polakach niezabliźnione rany.
– Naszym zadaniem, które związane jest z dobrą zmianą, ale także zadaniem szczególnie związanym ze stuleciem niepodległości, które będziemy obchodzili za rok, jest uczynić wszystko, aby ten proces zabliźniania ran i leczenia tej choroby następował możliwie szybko. Jest to zadanie na lata. Musimy je w ciągu kilkunastu miesięcy zintensyfikować. Obchody rocznicy muszą stać się szczególnym czasem dla nas wszystkich. Musimy uczynić wiele, by tworzyć nowe instytucje. Muzeum Historii, które będzie budowało pamięć o Polakach, ale także o tych, którzy nie byli Polakami, ale nam pomagali. Musimy umacniać IPN, musimy zbudować Muzeum Ziem Wschodnich oraz Ziem Zachodnich – mówił Kaczyński.
Wsparcie społeczeństwa zapewni sukces polskiej polityki
– Musimy domagać się naszych praw wynikających z historii. Francuzom zapłacono, Żydom zapłacono, wielu innym narodom zapłacono za straty, które ponieśli w czasie II wojny światowej, a Polakom nie zapłacono. Przyjmowanie tego jako faktu, to przejaw mikromanii narodowej, tego kompleksu, który nam wmawiano. Tu chodzi nie tylko o środki materialne, tu chodzi o nasz status, o nasz honor. Dlatego mylą się ci, którzy mówią – również w naszych szeregach – że to jest teatr na użytek wewnętrzny. Nie, to nie jest teatr. To jest nasze żądanie. Całkowicie poważne. Ale pamiętajcie, żądania są spełniane wtedy, kiedy za nimi stoi siła, kiedy za nimi stoi rozwój i kiedy za nimi stoi konsolidacja – mówił Kaczyński. Lider PiS-u wezwał do narodowej zgody i konsensusu.
W poniedziałkowej "Codziennej" m.in:
Jarosław Kaczyński: Tu chodzi o nie tylko o środki materialne. Tu chodzi o nasz status, o nasz honor.
Czytaj więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA - #GPC RT