Kaczyński dla "GP" o rosyjskim lobby w ...
- Lobbing rosyjski w UE jest bardzo, bardzo silny. Te wpływy wydadzą się jeszcze większe, gdy ocenimy ich zasięg i skuteczność z perspektywy polityk poszczególnych państw (...) Z 30 tysięcy przeróżnych grup lobbystycznych działających dziś przy centrali UE ogromna część ma albo wprost rosyjski rodowód, albo jest z Rosjanami powiązania - powiedział w wywiadzie z Tomaszem Sakiewiczem i Katarzyną Gójską dla tygodnika "Gazeta Polska" prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. Cały, obszerny wywiad ukaże się w środę.
GP: Dziś można powiedzieć, że o Unię walczy kilka grup. Ta, która rządzi nią od początku. Grupa rewolucyjna - jak PiS w Polsce czy Fidesz na Węgrzech. Trzecia to grupa negująca sens istnienia Wspólnoty. Ale jest jeszcze jedna siła, która, zdaje się, bardzo chce mieszkać w europejskiej polityce - Rosja. Trudno nie dostrzegać, iż pierwszy raz może ona coś ugrać i uzyskać realne wpływy.
Jarosław Kaczyński: Nie zgodzę się z tym, iż po raz pierwszy. Lobbing rosyjski w UE jest bardzo, bardzo silny. Te wpływy wydadzą się jeszcze większe, gdy ocenimy ich zasięg i skuteczność z perspektywy polityk poszczególnych państw. Nord Stream 1 i 2 realizowany wspólnie z Niemcami. Politykę francuską trudno byłoby określić jako antyrosyjską. Gdy ocenimy te wpływy, spoglądając na Brukselę - jako w jakiejś części autonomiczny ośrodek polityczny Unii - to również są one bardzo bardzo dostrzegalne. Z 30 tysięcy przeróżnych grup lobbystycznych działających dziś przy centrali UE ogromna część ma albo wprost rosyjski rodowód, albo jest z Rosjanami powiązania.
Czy zatem Rosja jest w stanie stworzyć bliską sobie czy wręcz swoją siłę polityczną w strukturach Wspólnoty_
Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Widzę formacje polityczne działające w poszczególnych państwach, które ewidentnie są związane z Moskwą i otrzymują jej wsparcie. Ugrupowanie pani Le Pen jest dobrym tego przykładem. Zatem pytanie najważniejsze brzmi tak: na ile polityka takich formacji byłaby korygowana przez Kreml, gdyby stały się one istotną siłą w UE? Jednym słowem, jak silne są te więzi i zależności? Nie mam wiedzy szczegółowej na ten temat, więc dalej nie będę spekulował.
W mojej ocenie główne pytanie dotyczące przyszłości Wspólnoty brzmi dziś w sposób następujący: czy największa siła polityczna dominująca Unię pójdzie jeszcze bardziej na lewo, zjednoczy się z czerwonymi i zielonymi - chyba że utrzyma władzę samodzielnie, wówczas wszystko będzie po staremu - czy tez uzna, że taki sojusz byłby ryzykowny i uszanuje prawo do udziału we władzy ugrupowań takich jak nasze. (...)
CAŁY OBSZERNY WYWIAD Z JAROSŁAWEM KACZYŃSKIM w NAJNOWSZYM numerze tygodnika "GAZETA POLSKA" - od ŚRODY, 22 maja, dostępnej w kioskach i prenumeracie cyfrowej - NIE PRZEGAP!