– Próbuje się nam przypisać, że to my, tworząc nową władzę, będziemy szli w tym wschodnim kierunku. Oni już tam zaszli daleko. My się wrócimy. My wiemy, że istotą polskości, istotą polskiego republikanizmu jest przywiązanie do wolności. Sensem polskiej historii jest wolność. My będziemy tę wolność strzegli – mówił podczas wystąpienia w Bielsko-Białej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
– Można łatwo przy pomocy faktów udowodnić, jak było naprawdę. Kiedy np. była wolność – wtedy, czy dzisiaj? Czy wtedy wysyłano ABW przeciwko komuś, kto tworzył w internecie portal AntyKomor? Czy ktoś wysyłał wtedy ABW? A przecież mojego śp. brata atakowano ze wszystkich stron. Czy były jakieś reakcje, typu karnego? Czy wysyłano zwarte oddziały policji, bo są napisy przeciwko Tuskowi na meczach piłkarskich? Czy zabraniano ludziom, którzy prezentują poglądy inne, niekoniecznie politykom, niż ten główny nurt, występowania w różnego rodzaju salach? – dopytywał.
– Sam musiałem w niektórych miastach szukać miejsca w hotelach, bardzo drogie miejsca i niebyt obszerne. Musiałem szukać, bo nigdzie indziej nas nie chciano przyjąć. Albo trzeba było, jak w Białymstoku, uruchamiać dawno zamknięte kino. Żeby się można było spotkać. To metody putinowskie – podkreślał.
Kaczyński mówił również o planie gospodarczym swojej partii. Zapowiadał inny kształt Polski, a nie "kiełbasę wyborczą".
– Gdyby my mówimy: 500 zł na dziecko, wracamy do dawnego wieku emerytalnego – czyli ok. 10 mld rocznie więcej dla emerytów – że opodatkowane będą sumy tylko powyżej 8 tys. zł, to zapowiadamy już na początek około 40 mld zł rocznie dla społeczeństwa. A te inne działania to dalsze dziesiątki miliardów, a z czasem setki miliardów – zapowiadał Kaczyński. – Ten projekt byłby absurdem, gdyby nie towarzyszył mu wielki projekt gospodarczy. Przyspieszenie rozwoju gospodarczego. Ten pierwszy projekt bez tego drugiego nie miałby żadnego sukcesu – tłumaczył.
Podkreślał, że tylko współdziałanie różnych sfer jest gwarancją sukcesu, w związku z tym niezbędna jest aktywna rola państwa w gospodarce.
– Proponujemy, żeby polska władza, polskie państwo przypomniało sobie o swoich obowiązkach w sferze gospodarczej. To nie tak, jak mawiał Donald Tusk, że państwo to szereg oddzielnych instytucji. To nie tak, że kwestie gospodarcze rozwiąże sam rynek, albo są nierozwiązywalne, bo są sprzeczne z zasadami rynkowymi. We wszystkich krajach, gdzie uzyskano wielki postęp, państwo było aktywne – stwierdził.
– Mamy silną drużynę. Damy radę zwyciężyć i poprowadzić Polskę ku rozwojowi – mówił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński odniósł się także do nieustannych ataków na jego partię i twierdzeń, że wygrana PiS jest równoznaczna z utratą wolności słowa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kaczyński w Krakowie: Dobry obywatel to obywatel dobrze poinformowany