"Jesteśmy tu, by bronić pluralizmu mediów, by bronić demokracji, a także wolnej Polski", powiedział przed siedzibą TVP przy ul. Woronicza prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Tusk chce doprowadzić nawet nie do sytuacji z czasów swoich rządów w latach 2007-2014, ale do czegoś jeszcze gorszego. On daży do anihilizacji opozycji. Przedstawia się przy tym jako demokrata. My znamy takich demokratów z lat stalinowskich. Zwolennicy totalitarnego komunizmu tak właśnie się wtedy przedstawiali", przypomniał Kaczyński.
"Ani TVN, ani Tusk nie zamkną nam ust" - podkreślił.
W wywiadzie dla TVP Info prezes PiS powiedział m. in.: "To jest obrona demokracji, która nie istnieje bez pluralizmu mediów, bez silnych mediów antyrządowych. Tak się składa, że w Polsce tę rolę odgrywają media publiczne i to się nie zmieni w najbliższej perspektywie. Dlatego konieczna jest obrona mediów publicznych, demokracji i prawa obywateli do dostępu do informacji. Nasi przeciwnicy uważają, że dobry obywatel to ten, który jest źle poinformowany. My uważamy zupełnie odwrotnie. Jesteśmy zdania, że ludzie powinni wiedzieć wszystko, nawet o rzeczach osobistych, jeśli mogą mieć one wpływ na postępowanie w życiu publicznym. Dzisiejszy kontekst jest znacznie szerszy, bo obrona demokracji to także obrona niepodległości (...) Wiadomo, co dzieje się w Unii Europejskiej, są niemiecko-francuskie plany, które mają zmierzać do centralizacji Unii. Państwa, które mogą zagrażać tej dominacji, będzie się chciało w daleko idący sposób pozbawić niepodległości.
Jeżeli wszystkie punkty, które są w projektach zmian traktów wejdą w życie, to Polska z łatwością zostanie pozbawiona jakiegokolwiek wpływu na ważne sprawy w kraju – praktycznie przestanie być państwem. Trzeba zrobić wszystko, zastosować każdą metodę, żeby do tego nie doszło.
Polacy niepoinformowani o tym, co się dzieje, mogą się na to bezwiednie godzić. Tendencja do traktowania Unii Europejskiej jako dobrego wujka jest bardzo naiwna, ale u nas jest szeroko rozpowszechniona (...) Wolałbym, żeby historia naszego kraju była szczęśliwsza. Prawie każde pokolenie ma moment próby. Dla szeroko rozumianego naszego pokolenia to obrona Polski, demokracji, praw obywatelskich. Chcemy być obywatelami, a nie mieszkańcami terenu zamieszkiwanego przez Polaków, ale rządzonego z zewnątrz. To nas łączy (...) Tusk jest zdolny do jawnego łamania prawa. On ma do wykonania zadanie. Przyjechał to zrobić. Wie, że w zamian czekają go zaszczyty i wielka kariera. Niewykonanie będzie oznaczało koniec jako polityka".
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie