Dziś na antenie TV Republika o godz. 20:00 będzie wyemitowany „Wywiad z chuliganem” z udziałem śp. Andrzeja Rozpłochowskiego, działacza opozycji w PRL, jednego z liderów strajku w Hucie Katowice w roku 1980. Andrzej Rozpłochowski zmarł 20 grudnia br. - To był program nagrany dwa lata temu. Ma formę programu biograficznego o śp. Andrzeju Rozpłochowskim - powiedział Piotr Lisiewicz.
- Była to postać niesamowita. W roku 1980 był szefem Solidarności w hucie Katowice. Był człowiekiem o niewyparzonym języku, ale zdawał sobie sprawę z tego, że Solidarność nie będzie miała prawo długo istnieć, że wolność w komunizmie nie jest możliwa. On wtedy zasłynął tymi sformułowaniami, które robotnicy powtarzali. "Kiedy Solidarność tupnie nogą, to kuranty na Kremlu zagrają Mazurka Dąbrowskiego" - to była ta jego słynna wypowiedź. Śp. Rozpłochowski był przez komunistów znienawidzony - dodał Piotr Lisiewicz.
- Natomiast jeszcze przed Stanem Wojennym miał ostry konflikt z Lechem Wałęsą. Lech Wałęsa usiłował go nawet szantażować, mówiąc, że "ja przyjadę na Śląsk, zrobimy wiec na stadionie i zobaczysz, ludzie postawią mi ponik, a Tobie szubienicę", na co Rozpłochowski odpowiedział mu: "No to przyjeżdżaj i zobaczymy, kto komu postawi pomnik, a komu szubienicę". Do takich inteligentnych robotników, mających w domu setki książek o historii, mając w domu nielegalną prasę, należał śp. Andrzej Rozpłochowski - powiedział Lisiewicz.