O tym zagrożeniu Ordo Iuris alarmowało już przed blisko dwoma laty. W grudniu 2022 roku Komisja Europejska udostępniła projekt rozporządzenia mającego na celu uregulowanie kwestii tzw. "wzajemnego uznawania rodzicielstwa przez państwa członkowskie UE". Problematyka ta dotyczy przede wszystkim "par jednopłciowych", którym niektóre państwa przyznają prawo do adopcji. Po przyjęciu rozporządzenia "prawo" to zostanie rozszerzone, jak chcą lewaccy eurokraci, na wszystkie państwa unijne. "Przyjęcie tego aktu prawnego oznaczać będzie niezwykle głęboką ingerencję w polski system prawny", przestrzegało Ordo Iuris przed rozwiązaniem, które może być przyjęte... już jutro!
O stojącym dosłownie u wrót Polski zagrożeniu napisało ostatnio Citizen Go. "Unia Europejska, ponownie przekraczając swoje kompetencje, wymierza cios w nasze wartości - tym razem atakowana jest rodzina oraz prawa niewinnych dzieci. W najbliższy piątek, 14 czerwca, Rada Unii Europejskiej (Rada ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych WSiSW) będzie głosować nad uznaniem WSZYSTKICH typów rodzicielstwa we WSZYSTKICH państwach członkowskich UE", czytamy na stronie konserwatywnej organizacji, która wzywa do przeciwstawienia się próbom wprowadzenia lewackich rozwiązań.
"Ta inicjatywa zmusi wszystkie kraje UE do uznania rodzicielstwa osób tej samej płci oraz rodzicielstwa z surogacji, nawet jeśli jest to sprzeczne z prawem obowiązującym w danym kraju. UE w dalszym ciągu, podważa suwerenność narodową i centralizuje swoje kompetencje, ograniczając zdolność Polski do jakiegokolwiek aktu sprzeciwu. To już zmierza ku legislacji. Projekt ustawy został już zatwierdzony przez Parlament Europejski. Od 2022 roku UE poszukuje sposobów na zastraszanie państw członkowskich, które podtrzymują prawdziwą definicję małżeństwa i rodzicielstwa - jako związku mężczyzny i kobiety. Używają szantażu, straszą karami finansowymi oraz stosują inne podstępne metody", czytamy w Citizen Go.
"Kraje takie jak Polska, Włochy, Węgry i Słowacja dotychczas potrafiły utrzymać swoje własne prawa w tej kwestii, ponieważ rodzicielstwo i małżeństwo nigdy nie były kompetencjami UE. Jednak Unia Europejska znalazła lukę, aby zająć się również tą kwestią. Na mocy tej nowej regulacji, automatycznie uznano by wszelkie formy partnerstwa i rodzicielstwa. Stworzyłoby to Europejski Certyfikat, dzięki któremu w każdym kraju członkowskim, trzeba by było jednakowo uznać rodzicielstwo bez względu na to, jak dziecko zostało poczęte lub urodzone i na to kto je wychowuje. Nie tylko oznacza to, pełne uznanie rodzicielstwa osób tej samej płci, ale także promocję surogacji w całej Unii Europejskiej. Mało tego, regulacja ta dawałaby nieskończone formy interpretacji rodzicielstwa, w tym rodzicielstwa w związkach poligamicznych. Co więcej - może to być mechanizm do narzucenia adopcji homoseksualnej we wszystkich krajach!", przestrzega Citizen Go i przypomina podstawową, ale obecnie negowaną prawdę, że "każde dziecko ma wrodzone prawo do matki i ojca. Rodzicielstwo osób tej samej płci nie jest tym, czego dziecko potrzebuje, ani na co zasługuje".
Na stronie Citizen Go można wyrazić swój sprzeciw wobec kolejnych lewackich pomysłów eurokratów: https://www.citizengo.org/pl/fm/13318-odrzu%C4%87my-europejski-certyfikat-rodzicielstwa-os%C3%B3b-tej-samej-p%C5%82ci
"To NASZA OSTATNIA SZANSA, aby to zablokować. Jeśli nie będziemy działać teraz, zmiany mogą być nieodwracalne – wszystkie kraje UE mogą wkrótce zostać zmuszone do uznania wszystkich form rodzicielstwa i surogacji. Dziecko NIE jest przedmiotem! Dziecko jest darem, a rodzicielstwo jest odpowiedzialnością, NIE prawem. Rodzicielstwo nie powinno być traktowane lekkomyślnie, tylko po to, aby zadowolić nielicznych. W szczególności surogacja traktuje dzieci, jak jednorazowe towary i uwłacza godności zarówno dziecka, jak i matki zastępczej", przestrzega Citizen Go.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Liga NHL: „Huragany” zmietli „Lotników” i prowadzą
CBA zatrzymała byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej Tomasza K.
X Dzień Patrioty w Krakowie! 8 grudnia dowiemy się, kto w tym roku dostanie nagrodę Kazimierza Odnowiciela
Miller przestrzega: kandydat PiS może wygrać wybory prezydenckie. "To byłby dla mnie dramat", mówi były aparatczyk PZPR