"Koniec fikcji. Kiedy następuje powszechna mobilizacja Koalicja Europejska przegrywa z PiSem" – czytamy we wpisie Leszka Jażdżewskiego. Tego, który "zasłynął" skandalicznym wystąpieniem na Uniwersytecie Warszawskim 3 maja br. Szykuje się nowe ugrupowanie z Donaldem Tuskiem na czele?
PiS z poparciem proc. 42,4 proc. zwyciężyło w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego - wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat. Koalicja Europejska uzyskała 39,1 proc. głosów.
Z sondażu wynika też, że do Parlamentu Europejskiego dostała się Wiosna Roberta Biedronia z poparciem 6,6 proc. i Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy - 6,1 proc.
Mimo zapewnień liderów Koalicji Europejskiej o sile ugrupowania, pojawiają się krytyczne głosy dot. przyszłości KE. Przed szereg wychodzi redaktor naczelny czasopisma "Liberté!" Leszek Jażdżewski.
"Mobilizacja, która towarzyszyła kilku ostatnim tygodniom kampanii, zakłóciła normalny przebieg wyborów do Parlamentu Europejskiego, w którym wyborcy środka rzadko fatygują się do urn. W związku z tym, wybory do Parlamentu Europejskiego dzięki niespotykanej frekwencji są bardzo dobrym prognostykiem tego, co wydarzy się jesienią" – pisze Jażdżewski.
Nie wiedzieć czemu, zarzuca Prawu i Sprawiedliwości "fatalne trzy tygodnie kampanii", które "mimo to zwyciężyło". – Koalicja Europejska miała swoją szansę, niestety przy tym poziomie energii, jakości przywództwa i braku wiarygodności ją zmarnowała – punktuje dalej.
Brak jeszcze oficjalnych wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego, a Grzegorz Schetyna zyskuje kolejnego politycznego rywala. Jak zatem zarysowuje się jego parlamentarna przyszłość? Może się okazać, że Donald Tusk faktycznie zaciera ręce…
Koniec fikcji. Kiedy następuje powszechna mobilizacja Koalicja Europejska przegrywa z PiSem. To oznacza, że nie można liczyć, że wybory jesienią potoczą się lepiej, o ile nie nastąpi radykalna zmiana po stronie opozycji. https://t.co/f2seRDcr9x
— Leszek Jażdżewski (@LesJazd) 26 maja 2019