W telewizji Republika dyskutowano o decyzjach rządu ukraińskiego, poszukując w nich znaku kompromisu. – nie ma jeszcze kompromisu – stwierdził ekspert ds. międzynarodowych Jarosław Guzy.
– nie ma jeszcze kompromisu (...) moim zdaniem (zachowanie opozycji) jest racjonalną oceną sytuacji – róbcie dalej, bo na razie nie zrobiliście nic specjalnego, co zachęciłoby nas do zaprzestania protestu, nie mówiąc o opuszczeniu Majdanu – mówił w porannym programie Jarosław Guzy
– Janukowycz cały czas oszukuje – stwierdził.
Uznał również, że amnestia dla uwięzionych demonstrantów jest niezbędnym warunkiem kompromisu – Jest to próba na dobrą wolę władzy – mówił. – Dla Majdanu może to być przekonywający punkt, że rzeczywiście negocjacje się posuwają – dodał.
Jarosław Guzy skomentował również zdystansowany wywiad premiera Donalda Tuska dla ukraińskiej telewizji.
– Wywiad jest według mnie trochę niezręczny i dziwny. Premier Tusk zna polskie doświadczenia, powinien rozróżnić, co jest ważne z punktu widzenia Ukrainy – stwierdził Guzy.
– Są takie fałszywe tony w wywiadzie Tuska. Prowadzi to do mylnych kroków, bo wchodzi się na ścieżkę, która jest ślepą uliczką. Błędem jest, jeżeli się nie uwzględnia całego kontekstu społecznego, narodowego ruchu na Ukrainie, a koncentruje się na relacjach z władzą – mówił.
W ocenie Guzego na świecie zdarzają sie takie przypadki, że nie można mówić o jedności obywateli z władzą. – Są takie sytuacje, kiedy państwo jest dla narodu obce, taka jest właśnie sytuacja na Ukrainie – stwierdził.