Gościem red. Ryszarda Gromadzkiego w programie „W punkt” był Marek Jakubiak, niezależny kandydat na prezydenta, który odniósł się między innymi o terminie wyborów prezydenckich i działaniach totalnej opozycji. – Zrobią wszystko dla przejęcia władzy i tego najbardziej się boję, bo to nie wynika z troski o państwo to jest zwykła pazerność. Jestem zdumiony ze tak można eskalować rożnego rodzaju zagrożenia. (…) Dziś wystarczy byle iskra by się Polska zapaliła.
Marek Jakubiak przyznał, że w obecnej sytuacji żałuje, że wybory prezydenckie nie odbyły się 10 maja.
– Zaczynam żałować dzisiaj, że namawiałem gorąco PiS do tego, by 10 maja nie było wyborów. Dziś już wiemy, że powinny się po prostu odbyć w dwóch wariantach, takich jak mają się odbyć w czerwcu, czyli korespondencyjnych (…) i w puntach wyborczych. Dziś tego żałuję, bo widać wyraźnie, że to nie chodzi o bezpieczeństwo Polaków, bezpieczeństwo związane z koronawirusem tylko o partykularne interesy partyjne. – zaznaczył.
– Moim zdaniem 28 czerwca to jest ostateczny termin. Nie ma co bujać w obłokach. (…) Jeśli prezydent RP złoży mandat to dojdzie do tragedii. – przestrzegał polityk.
Falandyzacja prawa
Prof. Ewa Łętowska stwierdziła niedawno, że jeśli przed 6 sierpnia nie dojdzie do wyborów to Marszałek Senatu mógłby zastąpić prezydenta, gdy jego kadencja dobiegnie końca. To tego pomysłu odniósł się rozmówca Ryszarda Gromadzkiego.
– To kardynalna falandyzacja prawa. Są to sztuczki intelektualne, więc mamy do czynienia z lekceważeniem państwa polskiego i narażaniem go na gigantyczne reperkusje zewnętrzne i wewnętrzne. – powiedział Jakubiak.
– Mamy do czynienia z pełzającym zamachem stanu i ten zamach stanu jest od 2015 roku. Państwo Polskie jest pukane z różnych stron i nasłuchują, gdzie jest puste, gdzie można uderzyć i gdzie można wbić w plecy nóż ustrojowi państwowemu. – zauważył.
Według niego politycy PO nie kierują się interesem państwa. Ich motywacją jest powrót do władzy.
–Zrobią wszystko dla przejęcia władzy i tego najbardziej się boję, bo to nie wynika z troski o państwo to jest zwykła pazerność. Jestem zdumiony ze tak można eskalować rożnego rodzaju zagrożenia. (…) Dziś wystarczy byle iskra by się Polska zapaliła. Czy tym durniom z PO o to chodzi? – pytał poirytowany Jakubiak.
CAŁA ROZMOWA Z GOŚCIEM TELEWIZJI REPUBLIKA: