– Być może Martin Schulz został zainfekowany histerią, która odbywa się ze strony, tych którzy stracili władzę i nie mogą się pogodzić z tym, że już nie rządzą – mówiła na antenie TV Republika Izabela Kloc z Prawa i Sprawiedliwości.
Na marginesie szczytu Rady Europejskiej doszło wczoraj do spotkania premier Beaty Szydło z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem. CZYTAJ WIĘCEJ
– Dobrze, że się spotkali, bo rozmowa i dialog są lepsze niż kontakty na odległość, które często nie przynoszą nic konstruktywnego – oceniła Izabela Kloc w rozmowie z Janem Piaseckim w "Prosto w oczy".
Kloc stwierdziła, że Beata Szydło potrafi rozmawiać twardo, jednak jako kobieta może doprowadzić do tego, że przewodniczący PE wycofa się ze wcześniejszych ostrych stwierdzeń.
– Być może Martin Schulz został zainfekowany histerią, która odbywa się ze strony, tych którzy stracili władzę i nie mogą się pogodzić z tym, że już nie rządzą – mówiła. Podkreśliła, że premier starała się wytłumaczyć Schulzowi, że w Polsce nie dzieje się nic złego, że demokratycznie wybrany rząd po prostu chce rządzić. – Mam nadzieję, że zrozumiał, że to wewnętrzna sprawa Polski i że zewnętrzna ingerencja jest nie na miejscu – skwitowała.