Niebezpieczeństwo rośnie. Resort Sikorskiego w końcu zabrał głos

"MSZ organizuje ewakuację polskich obywateli z Bliskiego Wschodu" - napisał w mediach społecznościowych szef KPRM, Jan Grabiec. Pytanie jednak, dlaczego na tę decyzję trzeba było tak długo czekać.
Iran-Izrael
W piątek Izrael rozpoczął ataki na liczne cele wojskowe zlokalizowane w Iranie, w tym także na obiekty związane z programem jądrowym.
W odpowiedzi siły irańskie przeprowadzają ostrzały rakietowe oraz ataki dronami na izraelskie terytorium.
Ginie coraz więcej osób, rośnie także liczba rannych. A na miejscu, jak informowało dziś Radio ZET, znajduje się około 200 Polaków, którzy zgłosili się do ambasady lub konsulatu.
Będzie ewakuacja?
W niedzielę Radio Zet poinformowało, że planowana ewakuacja Polaków z Izraela i Bliskiego Wschodu ma się odbyć w poniedziałek lub wtorek, a transport zostanie zorganizowany przez przejścia graniczne w Jordanii i dalej przez Amman lub przez Egipt i Tabę – najpierw drogą lądową, a następnie lotniczą. Według doniesień stacji w działania zaangażowany jest honorowy konsul w Betlejem.
„Konsulat informuje wszystkich, którzy zamierzają wyjechać z Izraela, o konieczności dodatkowych noclegów w oczekiwaniu na połączenie lotnicze. W wiadomości SMS placówka podaje, że koszty podróży ponosi każdy indywidualnie”
– podało Radio Zet.
Komentując te doniesienia, rzecznik resortu spraw zagranicznych przekazał, że „inicjatywa konsula honorowego jest nam znana”. Dodał także: „Wiemy, że konsul pracuje z własnej inicjatywy nad takim rozwiązaniem. Jak rozumiem, jest to inicjatywa odpłatna”, podkreślając jednocześnie, że nie jest to oficjalna akcja ministerstwa ani działanie koordynowane przez MSZ.
Jednak wciąż nie było informacji oficjalnej, jak zachowa się resort w kontekście ewakuacji Polaków. Do teraz.
"MSZ organizuje ewakuację polskich obywateli z Bliskiego Wschodu. Przygotowane są zarówno loty wojskowe, jak i lotnictwo cywilne, o ile warunki na to pozwolą. Powrót do kraju jest nieodpłatny"
- napisał na x.com Jan Grabiec, szef KPRM.
"MSZ położyło komunikację"
Do milczącej przez kilka dni postawy MSZ, odniósł się w Polsat News Marcin Przydacz, były wiceminister spraw zagranicznych. Krytycznie.
Od wielu godzin Polacy powinni być ewakuowani. Dziwi mnie ta nieporadność polskiego MSZ, zarówno w zakresie planowania tej ewakuacji, jak i komunikacji, bo w sytuacji kryzysowej komunikacja jest najważniejsza
- ocenił.
Jak dodał, w Izraelu bardzo często przebywają zwykli pielgrzymi do Ziemi Świętej, którzy także mają rodziny oczekujące na informacje ws. tego, co jest planowane. Tymczasem w jego opinii MSZ "absolutnie położył komunikację" choć, jak pokazała historia, państwo potrafi organizować ewakuacje.
Źródło: Republika, Polsat News
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X