Trolle opłacane przez Platformę Obywatelską, zgodnie z zapowiedziami premier Ewy Kopacz, zaczęły działać w polskim internecie. Plan przejęcia inicjatywy na Twitterze raczej nie wypali, bowiem internauci szybko zdemaskowali nieudolny zamysł.
Jakiś czas temu Rzeczpospolita pisała, że Platforma Obywatelska zatrudniła internetowych trolli, którzy mają atakować PiS oraz prezydenta elekta Andrzeja Dudę, a także przychylnie odnosić się do PO. Miał to być jeden z głównych elementów strategii ws. poprawienia pozycji partii w internecie.
Jak zauważyli użytkownicy Twittera, trolle przychylne PO rzeczywiście zaczęły działać. Na tymże portalu społecznościowym powstało kilka kont z japońskimi imionami i nazwiskami, które w tzw. awatarach wykorzystują m.in. wizerunki gwiazd japońskiego show-biznesu.
Konta te mają niewielką ilość obserwujących, jednak same starają się obserwować dużą liczbę osób aktywnych na Twitterze. Włączają się w dyskusje, a anonimowość pozwala im formułować ostre opinie.
Jednakże wygląda na to, że pomysł używania japońskich nazwisk i zdjęć nie wypali, bowiem akcja PO szybko została zdemaskowana przez internautów.
Blogerka Kataryna skomentowała sprawę w ten sposób:
Platformo, robisz to źle :) pic.twitter.com/05aTyMGGVD
— kataryna (@katarynaaa) czerwiec 27, 2015